W 2021 roku „Squid Game” stał się fenomenem na skalę światową i zatrzymał miliony widzów przed ekranem. Hit Netfliksa obejrzano już ponad 256 milionów razy. Dzięki serialowi Hwang Dong-hyuk jako pierwszy Azjata w historii otrzymał nagrodę Emmy za reżyserię serialu dramatycznego. Twórca długo pracował nad serią. Zadłużył się, by zrealizować projekt, o którym marzył przez dekadę. Wreszcie amerykański gigant streamingowy zaproponował mu ofertę i zaliczkę. Hwang nie spodziewał się jednak, iż „Squid Game” osiągnie aż taki sukces. Po trzech latach wreszcie wraca kontynuacja produkcji. Tym razem jednak będzie musiała zderzyć się ze znacznie wyższymi oczekiwaniami, co wiązało się z dużą presją podczas kręcenia kolejnych części. Czego mogą spodziewać się wodzowie?
Drugi sezon „Squid Game” to nowe reguły i nowi bohaterowie
Na kilka dni przed premierą drugiego sezonu „Squid Game” dowiedzieliśmy się, iż w kontynuacji reżyser wprowadził kilka poważnych zmian. Jedna z nich dotyczy regulaminu makabrycznej gry, której stawką jest 45,6 miliarda południowokoreańskich wonów. W pierwszej części uczestnicy mogli zawnioskować o przeprowadzenie głosowania w sprawie dalszego udziału w zabawach.
W kontynuacji gracze, którzy przeżyją rundę, będą musieli zdecydować o dalszej grze, dzieląc się na drużyny „O” i „X”. Reżyser stwierdził, iż w ten sposób chciał zwrócić uwagę na polaryzację i narastanie konfliktów. Hwang nie ukrywał, iż coraz ostrzejsze podziały tworzą się również w społeczeństwie w jego kraju.
Tego rodzaju podziały możemy zaobserwować nie tylko w Korei, ale na całym świecie - rosnący konflikt i nienawiść ze względu na religię, ideologię, pochodzenie, płeć czy rasę. (...) Istnieje tak wiele rodzajów konfliktów, iż nie sposób ich wszystkich wymienić. Wyrażanie nienawiści jest tak powszechne, nie tylko w Internecie, ale także w prawdziwym życiu, a my etykietujemy się nawzajem jako przeciwników, wrogów. Fizyczne oznaczanie się literami „O” lub „X” w drugim sezonie było jak odtworzenie naszego społeczeństwa w miniaturze. (...) Minęły trzy lata odkąd stworzyłem pierwszy sezon i choćby w ciągu tych trzech lat czuję, iż społeczeństwo nie zboczyło z tej ścieżki „ja mam rację, a ty się mylisz”
Fanów „Squid Game” czeka także kilkoro nowych bohaterów. Twórca stwierdził, iż tym razem w rozgrywce będzie znacznie więcej młodych uczestników. Jego zdaniem takie ukazanie jest bliższe rzeczywistości, ponieważ w tej chwili finanse 20-latków i 30-laków coraz częściej są w opłakanym stanie.
W przeszłości, aby zaciągnąć pożyczkę, trzeba było być w określonym wieku. Należało być wystarczająco dorosłym, aby zadłużyć się po szyję bez siatki bezpieczeństwa. Teraz jednak świat się zmienił. Widzimy coraz więcej młodych ludzi w wieku 20 i 30 lat, których finanse są w tak tragicznym stanie, iż nagle stają się idealnym łupem dla prowadzących rozgrywki. Dlatego też pomyślałem, iż obecność młodych ludzi w grze nie będzie wcale nie na miejscu i sprawi, iż wszystko będzie jeszcze bliższe rzeczywistości
Choć widzowie z niecierpliwością czekają na drugi sezon hitu Netfliksa, reżyser przyznał, iż ma dość „Squid Game”. Hwang nie ukrywał, iż praca nad kolejnymi częściami była niezwykle stresująca, mocno odbiła się na jego zdrowiu i w tej chwili twórca jest wykończony. Początkowo wcale nie planował kręcenia dalszych odcinków, ale amerykański gigant przekonał go do tego pieniędzmi.
Zobacz także: Wybrałem najlepsze seriale 2024 roku. Musicie nadrobić je w czasie świąt