Wielu polskich widzów ekscytowało się serialem "Kim jest Anna?", który obrazował prawdziwą historię oszustki Anny Sorokin. Po niespełna dwóch latach twórcy pochylili się nad inną, równie intrygującą opowieścią z prawdziwego życia.
Od 6 lutego na platformie Netflix można obejrzeć serial "Ocet jabłkowy". Mowa w nim o Belli Gibson, która działała w sieci i udawała, iż ma raka mózgu. Swoją aktywnością chciała wmówić odbiorcom, iż jej zdrowe nawyki, a szczególnie dieta, wyleczyły ją z poważnej choroby. Wszystko okazało się kłamstwem.
Gibson zdążyła jednak zarobić na specjalnej aplikacji ze swoimi przepisami i książce kucharskiej. To, czy gwiazda internetu oszukiwała widzów, analizowano już wcześniej w reportażu "The Woman Who Fooled the World" autorstwa Beau Donelly'ego i Nicka Toscano.
Fabuła a fakty w "Occie jabłkowym"
W Belle Gibson w tym serialu wcieliła się Kaitlyn Dever. Pojawia się tam też druga postać Milla (w tej roli Alycia Jasmin Debnam-Carey), na której serialowa Bella miała się wzorować. U Milli zdiagnozowano rzadkiego mięsaka tkanek miękkich w ramieniu. 29-latka nie zgodziła się na amputację ręki, ale postawiła na leczenie holistyczne.
Perypetie tej bohaterki nawiązują do realnej historii Jess Ainscough, która niegdyś też była znana w internecie z tego, iż udało jej się utrzymać remisję raka bez chemioterapii. Młoda kobieta zmarła jednak w 2015 roku.
Choć w "Occie jabłkowym" pokazano, iż obie panie były przyjaciółkami, to w "realu" nie były sobie aż tak bliskie.
"Akcja rozgrywa się w czasach, gdy Instagram dopiero zyskiwał popularność. Dwie młode kobiety postanawiają wyleczyć się ze śmiertelnych chorób, koncentrując się na zdrowiu i dobrostanie psychicznym. Ich działania odbijają się szerokim echem w globalnej społeczności obserwujących, stając się źródłem inspiracji i nadziei. Niestety, nic z tego nie jest prawdą. To oparta na kłamstwie i półprawdach historia wzlotu i upadku imperium w branży wellness, kultury, która ją stworzyła, i ludzi, którzy obnażyli jej prawdziwą twarz" – czytamy w opisie produkcji.
Dodajmy, iż w 2017 roku Gibson została skazana przez Federalny Sąd Australii za oszustwo. Musiała też zapłacić karę grzywny w wysokości około 322 tys. dolarów amerykańskich. Natomiast jej książka kucharska została wycofana z rynku.