"Mam talent!" zadebiutował na antenie TVN w 2008 roku. Od tego czasu skład jury kilkukrotnie się zmienił, ale niezmiennie od 16 edycji zasiada w nim Agnieszka Chylińska. w tej chwili u jej boku występy uczestników oceniają Julia Wieniawa i były prowadzący program Marcin Prokop. W czwartym odcinku najnowszego sezonu na castingu pojawił się warszawski zespół Kyöku. Rockowa piosenkarka skomentowała występ i zwróciła się do wokalistki grupy. Swoją wypowiedzią doprowadziła ją do łez.
REKLAMA
Zobacz wideo Sarsa w The Voice of Poland poszła do Edyty Górniak. "Głos mi to podpowiedział". Czy dziś znowu by to zrobiła?
"Mam talent!". Agnieszka Chylińska doprowadziła uczestniczkę do łez
Przed występem wokalistka Kyöku bardzo się stresowała i bała się oceny jurorów. - Ja mam tutaj mieszane uczucia, powiem szczerze. Z jednej strony bardzo mi się podobała ekspresja i energia perkusisty. (...) To, czego mi trochę zabrakło w tobie, jako we frontmance, to jest bardziej odważne, niż to zrobiłaś, wyjście do przodu. Miałem wrażenie, iż chcesz się trochę schować za chłopakami - oceniał Prokop. - Do takiego mocnego grania nie masz wystarczająco mocnego głosu - uznał dziennikarz. Z tą opinią nie zgodziła się Julia Wieniawa, twierdząc, iż wokalistka sprawdziłaby się w różnych brzmieniach i "zakochała się w jej głosie". Na koniec głos zabrała Chylińska i rozbroiła wypowiedzią.
Iza, jesteś wspaniałą dziewczyną, wiesz. Ja mam z kolei takie wrażenie, iż ty nie pokazałaś całości tego wokalu, który masz, który ja czuję. (...) Wiedząc, iż na świecie jest taka dziewczyna jak ty, ja mogę spokojnie iść na emeryturę
- stwierdziła piosenkarka, czym wzruszyła uczestniczkę. - Powolutku będziesz się odważała wychodzić do ludzi. Ja pamiętam siebie, jak debiutowałam. To jest bardzo trudne - przyznała Chylińska. - Cieszę się, iż przyszliście, mam ogromny szacunek do tego co robicie, głowa do góry, wszystko będzie dobre - powiedziała na koniec. Jurorzy trzykrotnie zagłosowali na "tak", a zespół przeszedł do kolejnej fazy programu.
"Mam talent!". Siedmiolatka zaskoczyła jurorów
W trzecim odcinku 16. edycji "Mam talent!" na scenie zaprezentowała się siedmioletnia Diana Kwit. Dziewczynka wyjawiła, iż potrafi liczyć, podczas gdy śpiewa, tańczy, a choćby i recytuje wiersze. Wieniawa podawała kolejne liczby, a na końcu uczestniczka podawała za każdym razem prawidłowy wynik. Jurorzy byli zachwyceni umiejętnościami Diany. Szczególnie doceniła je Julia Wieniawa, która wcisnęła złoty przycisk, dzięki czemu siedmiolatka automatycznie znalazła się w półfinale programu.