"Oppenheimer" Christophera Nolana sięgnął po 7 statuetek Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. Docenione przez jury i krytyków filmy oparte na prawdziwych wydarzeniach często określane są mianem "oscar baitów", czyli przynęty na Oscara. Zdaje się, iż sporą szansę na to, by powalczyć o prestiżową nagrodę w przyszłorocznej ceremonii, ma kolejny film o II wojnie światowej.
Są pierwsze recenzje filmu "Norymberga" z Russellem Crowem
Akcja filmu "Norymberga" (oryg. "Nuremberg") rozgrywa się w trakcie powojennych procesów norymberskich, w których osądzono największych zbrodniarzy III Rzeszy. Śledzimy w nich losy naczelnego psychiatry w więzieniu norymberskim, Douglasa Kelleya, który przesłuchuje zatrzymanych nazistów w celu ustalenia, czy są zdolni do tego, by stanąć przed trybunałem. Jednym z "pacjentów" doktora jest prawa ręka Adolfa Hitlera – Hermann Göring.
Za kamerą ekranizacji książki Jacka El-Haia "Nazista i psychiatra" stanął James Vanderbilt, reżyser horroru "Krzyk" z 2022 roku i producent thrillera "Zodiak" w reżyserii Davida Finchera. Za zdjęcia do dramatu odpowiada polski operator filmowy Dariusz Wolski ("Napoleon" i "Marsjanin").
W roli Göringa obsadzono nowozelandzkiego laureata Oscara za "Gladiatora", czyli Russella Crowe'a. Postać Kelleya powierzono zaś Ramiemu Malekowi, zdobywcy tej samej statuetki, ale za "Bohemian Rhapsody", biografię Freddiego Mercury'ego z 2018 roku.
W obsadzie znaleźli się również Leo Woodall ("Jeden dzień"), Richard E. Grant ("Withnail i ja"), John Slattery ("Spotlight"), Michael Shannon ("Kształt wody"), Colin Hanks ("King Kong"), Lotte Verbeek ("Outlander") i Wrenn Schmidt ("Córka Starlingów").
Pokaz premierowy "Norymbergi" odbył się w niedzielę (7 września) podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto, gdzie twórców filmu nagrodzono 4-minutowymi owacjami na stojąco. Tuż po nim zagraniczne media obiegły pierwsze recenzje dzieła Vanderbilta, który widzowie będą mogli obejrzeć w kinach już 28 listopada.
"Film zdominowały oszałamiające kreacje Crowe'a, który na poważnie zanurzył się w jednej ze swoich najlepszych, ale zarazem najtrudniejszych ról (...), oraz Maleka. Jego Kelley jest niedocenianym bohaterem" – stwierdził Pete Hammond z serwisu branżowego Deadline.
"'Norymberga' próbuje przekazać nam przesłanie, iż naziści nie są istotami ponadprzeciętnymi; to byli ludzie. Jednak cała filmowa koncepcja Hermanna Göringa opiera się na tym, iż był on w pewnym sensie ponadprzeciętny" – ocenił Owen Gleiberman na łamach amerykańskiego tygodnika "Variety".
