Ten film wywołał dużo kontrowersji. Wiadomo, kiedy trafi do streamingu

natemat.pl 17 godzin temu
Najnowsza aktorska wersja kultowej bajki "Śnieżka" wywołała w branży skrajne emocje. Produkcja trafiła na wielki ekran 21 marca. Producenci ujawnili teraz kiedy będzie można obejrzeć ją we własnym domu. Na popularne platformy streamingowe trafi dosłownie lada chwila.


Przypomnijmy, iż za kamerą aktorskiej adaptacji baśni braci Grimm stanął znany z komedii "500 dni miłości" reżyser Marc Webb. Rolę tytułowej piękności powierzono odtwórczyni Lucy Gray Baird w "Igrzyskach śmierci: Balladzie ptaków i węży", czyli Rachel Zegler, a suknię Złej Królowej założyła na siebie Gal Gadot, gwiazda "Wonder Woman" z 2017 roku.

Premiera "Śnieżki" na VOD


Niebawem miną dwa miesiące od kinowej premiery tej produkcji. Disney właśnie ujawnił, iż "Śnieżka" będzie można obejrzeć za dodatkową opłatą na popularnych platformach streamingowych. 13 maja film trafi m.in. na Prime Video i Apple TV+. Nie podano jednak kiedy będzie dostępny dla subskrybentów Disney+.



24 czerwca "Śnieżka" ma mieć także swoją premierę na nośnikach fizycznych (DVD, 4K Ultra HD oraz na Blu-rayu). Co ciekawe, posiadacze dostępu do streamingowej wersji oraz tej na nośnikach zobaczą dodatkowe materiały zza kulis. Ponadto będzie dla nich też dostępna specjalna wersja, przy której "będą mogli śpiewać piosenki razem z bohaterami".

Kontrowersje wokół "Śnieżki" z Rachel Zegler


Przypomnijmy, iż aktorska wersja "Śnieżki" od początku napotykała na swej drodze trudności. Najpierw w sieci wybuchła burza po komentarzach Zegler na temat głównej bohaterki. Aktorka otwarcie zaznaczała, iż współczesna księżniczka Disneya nie potrzebuje księcia na ratunek. Dodatkowo zasugerowała, iż niektóre elementy filmu z 1937 roku nie przetrwały próby czasu. Za te słowa gwieździe zarzucono niewdzięczność.

Jakby tego było mało, pod adresem filmu pojawiła się krytyka ze strony aktorów niskorosłych. Wiele osób, które zabrały głos, uważało, iż pora skończyć ze szkodliwym stereotypem krasnoludków. Początkowo wiernych towarzyszy Śnieżki mieli zagrać wysocy aktorzy, ale koniec końców twórcy wersji live-action podjęli decyzję o stworzeniu ich dzięki CGI.

Na domiar złego w mediach społecznościowych mogliśmy przeczytać mnóstwo komentarzy dotyczących tego, iż Gal Gadot nie nadaje się do roli Złej Królowej, gdyż nie potrafi grać. Co więcej, propalestyńscy widzowie skrytykowali Disneya za zatrudnienie gwiazdy "Wonder Woman", która jako Izraelka odbyła dwuletnią służbę wojskową w IDF (siłach zbrojnych Izraela).

Idź do oryginalnego materiału