Cztery lata temu spory sukces odniosła filmowa trylogia pt. "Ulica Strachu" (pierwsza część miała podtytuł 1994, druga – 1978, a trzecia – 1666). Produkcje zostały oparte na bestsellerowych powieściach Roberta Lawrence'a Stine'a, znanego w Polsce także za sprawą serialu "Gęsia skórka".
Fabuła koncentrowała się wokół nastolatków, którzy starali się przełamać klątwę ciążącą nad ich miastem od setek lat. Łączyła w sobie elementy typowe dla gatunku slashera. Wówczas mówiło się o wyrazistych bohaterach i odpowiednim budowaniu napięcia w horrorze.
Ten film jest numerem 1 na Netfliksie, ale w recenzjach został nazwany "gniotem"
W tym roku na swoją premierę na Netflixie czekała kontynuacja tej produkcji, której nadano tytuł "Ulica strachu: Królowa balu". I tak 23 maja film trafił na platformę streamingową. gwałtownie stał się najpopularniejszą produkcją w wielu krajach, w tym w Polsce.
Choć popularności nie można mu "odmówić", to najnowsza odsłona "Ulicy Strachu" ma słabe recenzje. "Jeśli spodziewaliście się slashera z prawdziwego zdarzenia, to lepiej zawróćcie. Podczas seansu wielokrotnie zastanawiałam się na tym, czy scenariusz to wytwór sztucznej inteligencji" – napisała w naTemat Zuzanna Tomaszewicz i dała produkcji 1,5 gwiazdki na 5. Podobnie zrobiło wielu innych recenzentów na stronie rottentomatoes.com.
Oglądający szczególnie krytykują dialogi aktorów i dużą przewidywalność w kolejnych scenach filmu. "Ani to straszne, ani śmieszne" – stwierdził kolejny komentator. "Strata czasu"; "Ogromna przepaść między poprzednimi częściami" – oceniła inna użytkowniczka.
A o czym jest "Ulica strachu: Królowa balu"? Akcja rozgrywa się w 1988 roku. Shadyside High School przygotowuje się do organizacji imprezy maturalnej, podczas której odbędzie się głosowanie na królową i króla balu. Owiana złą sławą spokojna Lori Granger (India Fowler z "Agencji") marzy, by ktoś założył na jej głowę lśniącą koronę, jednak szanse na to są niewielkie.
W wyścigu o tron bierze bowiem udział grupka popularnych "wrednych dziewczyn", której przewodzi Tiffany Falconer (Fina Strazza z "Paper Girls"). Na salę gimnastyczną wkraczają wystrojeni uczniowi, nieświadomi tego, iż w budynku szaleje niebezpieczny morderca...