Musicale są gatunkiem, który albo kocha się całym sercem, albo szczerze nienawidzi. Steven Spielberg ewidentnie należy do tej pierwszej grupy widzów, skoro postanowił oddać hołd "West Side Story".
O czym jest musical "West Side Story"?
Pustostany gotowe do rozbiórki, ceglane ściany, zakurzone zaułki – oto nowojorski Upper West Side lat 50. W dzielnicy niebieskich kołnierzyków nie brakuje utarczek na tle narodowościowym i rasowym. Napięcie potęguje walka dwóch gangów: białych Jetsów i portorykańskich Sharksów.
Jak to w szekspirowskich dramatach bywa, jeden z Jetsów zakochuje się w Portorykance. Tony, potomek Polaków i Irlandczyków, poznaje młodą Marię na szkolnej potańcówce i nie zwracając uwagi na jej pochodzenie, prosi ją do tańca. Starszy brat dziewczyny, który dowodzi Sharksami, ostrzega siostrę, aby nie spoufalała się z wrogiem. W innym wypadku w ruch pójdą gołe pięści.
Oryginalny "West Side Story" w reżyserii Roberta Wise'a i Jerome'a Robbinsa powstał na podstawie broadwayowskiego musicalu Arthura Laurentsa. Dziś uchodzi za jeden z najwybitniejszych filmów w swoim gatunku.
"West Side Story" Stevena Spielberga jutro w TV
"West Side Story" Stevena Spielberga poleci w niedzielę (27 lipca) o godz. 19:55 na antenie stacji Polsat.
"West Side Story" w wykonaniu twórcy "Listy Schindlera" podzielił publiczność, choć krytycy byli tym remakem wniebowzięci. Pod adresem filmu pojawiły się opinie, iż tak legendarny musical nie potrzebuje odświeżonej wersji. Poza tym produkcja okazała się porażką w Box Office'ie. Na całym świecie zarobił jedynie 76 mln dolarów przy budżecie około 100 mln USD.
Przypomnijmy również, iż dzięki Spielbergowi mieliśmy okazję pierwszy raz zobaczyć na dużym ekranie Rachel Zegler ("Igrzyska Śmierci: Ballada ptaków i węży"), która ma głos jak dzwon.
U boku Zegler wystąpili również m.in. Ansel Elgort ("Baby Driver"), Ariana DeBose ("Kraven Łowca"), Mike Faist ("The Challengers"), Rita Moreno ("Deszczowa piosenka"), Kyle Allen ("Między życiem a śmiercią") i Maddie Ziegler ("Następstwa").