„Kopnęłabym cię, gdybym mogła”, czarna komedia Mary Bronstein, nagrodzona Srebrnym Niedźwiedziem. Zadebiutowała na świecie 24 stycznia 2025 roku. Polska premiera kinowa została wyznaczona na 20 lutego 2026. Już teraz wiemy, iż jest na co czekać!
„Kopnęłabym cię, gdybym mogła” – fabuła. Gdy sufit dosłownie spada na głowę
Linda, terapeutka, matka i żona, próbuje poradzić sobie z tajemniczą chorobą dziecka, nieobecnym mężem, zaginioną osobą i coraz bardziej wrogimi relacjami ze swoim terapeutą. A to dopiero początek... Jej mąż jest obecny jedynie w słuchawce telefonu, córka wymaga stałej opieki i dojelitowego karmienia, a terapeuta, zamiast pomóc, traci cierpliwość szybciej niż ona sama. Kiedy pęka rura, a sufit wali się do środka, Linda traci nie tylko dach nad głową, ale i resztki stabilności. Przeprowadzka do motelu, przynajmniej w teorii, ma być tymczasowa. W praktyce uruchamia ciąg zdarzeń, które zdają się podważać sens wszystkiego, co Linda uważała za pewne.
Macierzyństwo bez filtrów
Bronstein wpisuje film w nurt współczesnych opowieści demitologizujących macierzyństwo. Tutaj nie mamy zdrobnionych uniesień ani instagramowych idealizacji. Mamy za to zmęczenie, kompulsywne jedzenie, alkohol, trawka i próby przetrwania kolejnych pięciu minut. Jednocześnie autorka nie ocenia Lindy: pokazuje bohaterkę, która próbuje chronić dziecko, ale sama nie ma już czym oddychać.
Obsada i twórcy. Rose Byrne w jednej z najmocniejszych ról w karierze
Największą siłą filmu jest kreacja Rose Byrne – intensywna, wielowarstwowa, jednocześnie twarda i krucha. Nic dziwnego, iż aktorka wróciła z Berlina ze Srebrnym Niedźwiedziem. W filmie występują m.in.: Rose Byrne jako Linda, Delaney Quinn jako córka, Christian Slater jako nieobecny mąż, Conan O’Brien jako terapeuta, Danielle Macdonald, Ivy Wolk, Daniel Zolghadri, Ella Beatty. Za scenariusz i reżyserię odpowiada wspomniana Mary Bronstein. To jej pierwszy film od 17 lat, ale powrót można śmiało nazwać niezwykle mocnym.
„Kopnęłabym cię, gdybym mogła” – opinie i nagrody
Film zdobył Srebrnego Niedźwiedzia i 8 dodatkowych nominacji, a krytycy chwalą go za: odważną formę, portret macierzyństwa pozbawiony złudzeń, energię czarnej komedii podszytej grozą, intensywność zdjęć, które nie pozwalają Lindzie uciec ani na sekundę. Widzowie na świecie oceniają film wysoko (średnio 7.3), a recenzje podkreślają rangę występu Byrne.
„Kopnęłabym cię, gdybym mogła” – czy warto obejrzeć?
Tak, jeżeli szukasz filmu, który potrafi jednocześnie rozśmieszyć i przerazić. To nielekka opowieść o kobiecie, która żyje na krawędzi. Z pewnością będzie to jednak doświadczenie filmowe intensywne i oryginalne, które zostaje z widzem długo po seansie.
• Światowa premiera: 24 stycznia 2025
• Polska premiera kinowa: 20 lutego 2026











