Tego elementu Pingwina w kostiumie Colina Farrella się nie spodziewaliście. O co zadbali twórcy serialu?

serialowa.pl 2 godzin temu

Jeśli myśleliście, iż praca ekipy charakteryzatorów przy „Pingwinie” nie mogła stać się jeszcze lepsza, to co powiecie na to? Okazuje się, iż kostium, który nosił na sobie Colin Farrell, był w pełni „poprawny anatomicznie”.

Kostium tytułowego bohatera serialu „Pingwin” był tak dokładny, jak tylko można sobie to wyobrazić. W jednym z wywiadów promocyjnych Colin Farrell zdradził, iż ekipa charakteryzatorów – na czele, której stał Mike Marino („Batman”, „Zapaśnik”) – uwzględniła choćby krocze postaci.

Pingwin – poprawny anatomicznie kostium Colina Farrela

Wcielając się w kultowego złoczyńcę z uniwersum DC, aktor otrzymał specjalnie przygotowany kostium wraz z maską głowy i innymi elementami anatomii Oswalda Cobba. Farrell powracający do roli z filmowego „Batmana” Matta Reevesa, zdradził, iż praca charakteryzatorów nad serialem była tak dokładna, iż ci zadbali choćby o to, by krocze jego bohatera nie przypominało lalki Kena.

— Nie było żadnych słabości w „dziobie” mojego pingwina, [choć] nigdy tego nie sfilmowaliśmy. Wszystko było na miejscu, człowieku, to tam było. Byłem w pełni poprawny anatomicznie – odpowiedział rozbawiony Farrell na pytanie dziennikarza serwisu CinemaBlend.

The Penguin was "Fully Anatomically Correct" with a "Penguin Pecker," but they never filmed it #ThePenguin pic.twitter.com/q9SuZDGkI8

— CinemaBlend (@CinemaBlend) September 17, 2024

Fakt, iż ta część kostiumu została stworzona, mimo iż nigdy nie widzimy jej na ekranie, dowodzi perfekcyjnego przygotowania ekipy charakteryzatorów i makijażystów „Pingwina”. Efekty tych elementów ich pracy, której na ogół nie widać gołym okiem, możemy podziwiać już w 1. odcinku serialu, kiedy to w jednej ze scen widzimy Oza bez ciuchów. W rozmowie z People Farrell powiedział, iż „jego” były tylko ręce i nogi, wszystko inne to protetyki. Opowiedział też o swojej reakcji, kiedy Mike Marino powiedział mu o „pingwinowym penisie”.

— Marino jest mocno pokręcony i genialny. Powiedział: „Zrobiłem ci penis Pingwina”. Zapytałem: „Naprawdę? Oni tego choćby nie zobaczą. Nie wiem, czy chcę chodzić po planie z pingwinowym penisem”. A on na to: „Nie, nie, nie, koleś. Jest odpinany, jest na rzepy. Ma dziób na końcu”. Tak więc miałem penis Pingwina.

Akcja serialu rozgrywa się tuż po zakończeniu fabuły filmu. Po śmierci Carmine’a Falcone’a światek przestępczy stanie przed możliwością ustanowienia nowej „władzy”. Pingwin nie ma zamiaru przegapić takiej okazji i ma zamiar przejąć władzę w Gotham, na jego drodze stanie jednak Sofia Falcone (Cristin Milioti, „Jak poznałem waszą matkę”), córka zmarłego gangstera, która ani myśli o oddaniu spuścizny swojego ojca.

Jeśli jeszcze nie mieliście okazji, zachęcamy was do przeczytania naszej opinii o spin-offie Batmana: Pingwin – recenzja serialu. jeżeli z kolei interesują was kulisy produkcji, sprawdźcie, skąd pomysł na serial o „Pingwinie”, a także czy trzeba zobaczyć „Batmana” przed zabraniem się za jego spin-off. Kiedy zobaczymy 2. odcinek serialu? Sprawdźcie tu: Pingwin – kiedy kolejne odcinki.

Pingwin – kolejne odcinki w poniedziałki od 30 września na HBO i Max

Idź do oryginalnego materiału