Tego dla trenerów "The Voice of Poland" było za dużo. Polały się łzy

gazeta.pl 3 godzin temu
Na planie "The Voice of Poland" polały się łzy. Etap Nokautów okazał się jednym z najbardziej emocjonalnych momentów tej edycji. Trenerzy, w tym Margaret i Ania Karwan, nie kryli wzruszenia, mierząc się z trudnymi decyzjami i pożegnaniami z uczestnikami.
"The Voice of Poland" to format, który wypełniony jest nie tylko muzyką w wykonaniu zdolnych amatorów wokalnych, ale także emocjami. Te udzielają się również trenerom, którzy na wielu etapach show muszą podejmować trudne decyzje co do eliminacji uczestników. Okazuje się, iż etap Nokautów w tej edycji był wyjątkowo emocjonalny. Polało się wiele łez.


REKLAMA


Zobacz wideo Margaret przyjaźni się ze Szpakiem? Wspomniała o jego wypowiedzi sprzed lat


Trenerzy załamani na planie "The Voice of Poland". "Nie ma dobrych decyzji"
W etapie Nokautów trenerzy muszą zdecydować o dalszym losie uczestników programu. Każdy z nich musi pożegnać troje z siedmiorga podopiecznych ze swojej drużyny. Nie były to łatwe decyzje. Na planie aż kipiało od emocji, a poruszeni eksperci nie ukrywali swoich łez. Nie kryła się z tym także Margaret, której tego dnia zdecydowanie przydały się chusteczki higieniczne. - W takiej sytuacji nie ma dobrych decyzji. Wybieranie pomiędzy genialnym wokalem a genialnym wokalem jest szalenie bolesne. Jak żyć? - stwierdziła Margaret po nagraniach.


Karwan poruszona uczestnikami "The Voice of Poland". "Emocje surowe i prawdziwe"
Bieżąca edycja "The Voice of Poland" przyniosła pewne zmiany w samej formule. Wprowadzono piątego jurora, który ma dawać szansę tym uczestnikom, którzy odpadli na danych etapach programu. Rolę tą piastuje Ania Karwan, która też ma na koncie udział w talent show Dwójki. Ania Karwan także nie ukrywa swoich emocji związanych z etapem Nokatów. - Ta edycja "The Voice of Poland" jest inna niż wszystkie. W Nokautach słychać było emocje surowe i prawdziwe - takie, które nie potrzebują ozdobników ani technicznej perfekcji. Bo w śpiewaniu nie chodzi o doskonałość, ale o odwagę i intencję. Ten etap poruszył mnie szczególnie, bo znalazłam tu ludzi, którzy tak jak ja wyśpiewują swoją prawdę - wyznała Ania Karwan tuż po nagraniu odcinka.
O tym, kto będzie musiał pożegnać się z dalszym udziałem w programie, widzowie będą mogli przekonać się już w najbliższą sobotę, o godzinie 20:30 w telewizyjnej Dwójce i w TVP VOD. Tuż po zakończeniu odcinka w TVP VOD dowiemy się, który z uczestników otrzymał jeszcze jedną szansę od Ani Karwan.
Idź do oryginalnego materiału