Teatr podwórkowy wystawił Misterium Męki Pańskiej [ZDJĘCIA, FILM]

slowopodlasia.pl 2 dni temu
Uczestnicy niedzielnego wydarzenia przeszli wokół kościoła pw. Ścięcia św. Jana Chrzciciela wraz z proboszczem ks. Adamem Karczem. Wśród widzów nie brakowało dzieci, młodzieży i dorosłych. – Zagrałem dziś św. Piotra. Jestem zadowolony, bo pogoda dopisała, publiczność też. Atmosfera była bardzo dobra. Ludzie mi mówili, iż im się podobało – mówi Krzysztof Dzyr, mieszkaniec Dawid, u którego w rodzinie granie w amatorskich teatrach to tradycja. Jego ojciec Bernard również grał w teatrze podwórkowym. Kierownikiem teatru jest Katarzyna Korpysz, a scenariuszem zajęła się Małgorzata Łojewska-Żukowska. Aktorzy-amatorzy to głównie mieszkańcy Dawid i Podedwórza w powiecie parczewskim. Amatorski Teatr Podwórkowy Dawidy powstał w wyniku przeprowadzenia społecznej inicjatywy kulturalnej, przy wsparciu Gminnego Ośrodka Kultury w Jabłoniu. - Chodziło o to, żeby ludzi przekonać do teatru, zjednoczyć, pokazać tę formę kultury, sztuki, żeby coś razem stworzyć - mówi Katarzyna Korpysz.Członkowie teatru pojechali razem do teatru, wzięli udział w warsztatach krawieckich, aktorskich. - Rozpoczęliśmy też współpracę z Małgorzatą Łojewską-Żukowską, która jest reżyserem i zawodowo się tym zajmowała. Pani Łujewska-Żukowska została z nami, jest dalej naszym reżyserem, scenarzystą, pomaga nam, zarządza nami. Projekt się skończył, a my dalej działamy. Znalazło się u nas we wsi parę osób, którym się to po prostu podoba, chcą w tym brać udział - wyjaśnia Katarzyna Korpysz.W teatrze gra w tej chwili 8 osób z Dawid i przyjaciele z Podedwórza i okolic. - I w takiej grupie robimy wystawiamy przedstawienia, np. z okazji rozpoczęcia sezonu, tak na jesieni, później jasełka, Drogę Krzyżową. Występowaliśmy już w Gęsi, Podedwórzu, Choroszczynce, Romaszkach czy Łomazach. Teraz będziemy się szykować do Sejmiku Wiejskich Zespołów Teatralnych w Stoczku - opowiada kierownik teatru i jednocześnie aktorka. Teatr wystawił też spektakl spektaklu pt. Tłoka., przypominający stare obyczaje i tradycje odtwarzamy jak spędzano dawniej wieczory na wsi. Fot. Amatorski Teatr Podwórkowy Dawidy i PrzyjacieleCzym dla aktorów-amatorów są spotkania? - Oderwaniem się od codzienności. Dla mnie teatr to pasja od dziecka, więc ja się w tym odnajduję i cieszę jak małe dziecko na cukierka na każdą próbę. Poza tym spotkania poza domem i pracą są ważne, zaprzyjaźniliśmy się już w gronie naszej grupy. Próby są szkoleniem, szlifowaniem swoich pasji i umiejętności, nauką czegoś nowego - opowiada Katarzyna Korpysz. Aktorzy-amatorzy występują w strojach z danej epoki. - Na Drogę Krzyżową wypożyczaliśmy stroje, ale najczęściej staramy się sami je przygotowywać, szukamy ubrań w naszych szafach, niektóre przerabiamy, coś doszywamy i tak sobie radzimy - dodaje. Aktorzy mają nadzieję, iż to dopiero początek ich przygody z teatrem i wystawią jeszcze niejeden spektakl.
Idź do oryginalnego materiału