"Tár". Charyzmatyczna Cate Blanchett w roli wybitnej dyrygentki już 25 maja na DVD!

filmweb.pl 1 rok temu
Niejednoznaczna mistrzyni i niekwestionowany autorytet. Lydia Tár wciąga w świat muzyki, chłodnych wnętrz i bezwzględnego perfekcjonizmu. "Tár" to opowieść o zmiennej naturze władzy, jej wpływie i trwałości we współczesnym świecie. Nominowany do 6 Oscarów® film Todda Fielda, obok którego nie da się przejść obojętnie, od 25 maja na DVD.

"Ten scenariusz został napisany dla jednej artystki, Cate Blanchett. Gdyby odmówiła, film nigdy nie ujrzałby światła dziennego" – oznajmia Todd Field, reżyser i scenarzysta filmu, opierającego cały swój ciężar na barkach jednej aktorki. Nie jest to jednak zwykła aktorka, Cate Blanchett wspięła się tutaj na wyżyny rzemiosła czyniąc tym samym doskonałym sam film i zapewniając sobie czwarty Złoty Glob w karierze.


Field, choć nie był nigdy związany z muzyką klasyczną, zaprezentował się światu już wiele lat temu jako pianista. W roli pianisty wystąpił też u boku Toma Cruise'a w "Oczach szeroko zamkniętych" Stanleya Kubricka, reżysera który do dzisiaj jest dla niego najważniejszym mistrzem w swoim fachu. Tutaj jednak, korzystając z eksperckiej wiedzy, między innymi słynącego w Hollywood z popularyzacji muzyki klasycznej Johna Mauceriego, stworzył doskonały portret Lydii Tár – pierwszej w historii kobiety stojącej na czele Filharmonii Berlińskiej.

"Tár" opowiada historię fikcyjnej postaci. Wybitną erudytkę-dyrygentkę poznajemy u szczytu kariery. Promuje właśnie swoją nowo wydaną książkę autobiograficzną, jednocześnie przygotowując z berlińską orkiestrą koncert, który domknie jej cykl symfonii Mahlera nagranych i wydanych przez prestiżowe wydawnictwo muzyczne Deutsche Grammophon. Lydia Tár należy także do niezwykle wąskiego grona tak zwanych EGOT-ów – artystów nagrodzony każdą z czterech najważniejszych nagród amerykańskiej branży rozrywkowej: Emmy, Grammy, Oscar i Tony. Co więcej, od siedmiu lat piastuje również najważniejsze stanowisko Filharmonii Berlińskiej, jednej z najbardziej prestiżowych orkiestr na świecie. Wydaje się, iż nie pozostało już nic, czego Lydia Tár jeszcze nie osiągnęła.

Stojąca w centrum filmu postać jest człowiekiem zagadkowym, wielowymiarowym, wywołująca skrajne emocje. Z jednej strony to wzbudzająca respekt, charyzmatyczna kobieta, która własnymi siłami doszła do najwyższej pozycji w dziedzinie muzyki klasycznej. Osoba, której nie sposób nie podziwiać, a której niesamowita aura onieśmiela nie tylko innych bohaterów filmu, ale udziela się także widzom. Jednak z drugiej strony, to kobieta despotyczna, autorytarna i wywołująca tajemniczy niepokój. "Przez długi czas wyobrażałem sobie postać, która w dzieciństwie złożyła przysięgę samokształcenia, aby konsekwentnie realizować swoje marzenie. Jednak kiedy tylko marzenie zostaje osiągnięte, natychmiast przeradza się w koszmar" – wspomina Field.

"Podobnie jak wielu ludzi na wysokich stanowiskach, którzy oddychają rozrzedzonym powietrzem stałych posad w prestiżowych instytucjach, tak i Tár jest enigmatyczna" – mówi Blanchett. "Stworzenie tej postaci i wydobycie momentów, które pozwoliłby na utworzenie się emocjonalnej więzi z widzami było dla mnie niezwykle trudne, ponieważ jest to kobieta, która tak naprawdę nie zna samej siebie".

Pomimo całej swojej niezwykłości, Lydia Tár otoczona jest tym samym światem, co my. Film otwiera długa scena wywiadu, jaki z dyrygentką przeprowadza Adam Gopnik, grany tutaj przez siebie samego, popularny eseista New Yorkera. Już w samej tej rozmowie widać mocne zazębianie się świata stworzonego na potrzeby filmu ze światem współcześnie istniejącym. Nie brakuje kolejno przywoływanych w rozmowie nazwisk muzyków i krytyków sztuki, którzy współcześnie żyją i są aktywni zawodowo. W ten sposób historia z filmu zostaje wrzucona w nasz świat, a niezwykle wysublimowane studium nadużycia władzy, w oryginalny sposób wpisuje się we współczesny dyskurs kulturowy, komentując cancel culture, ruch #metoo, czy kwestie nierówności płci i orientacji seksualnych.

"Tár" to w końcu również opowieść niebanalna pod kątem artystycznym. Starannie przemyślane pod względem kadrowania, ascetyczne zdjęcia Floriana Hoffmeistera (nagrodzone Złotą Żabą na festiwalu Camerimage), surowe, zdumiewająco oświetlone wnętrza i niezwykle oszczędna, ale budująca niezwykły nastrój muzyka Hildur Guðnadóttir, sumują się w znakomitym montażu i dzięki mistrzowskiemu popisowi aktorskiemu Cate Blanchett w film niejednoznaczny i oryginalny. Przepełniony fascynacją i miłością do muzyki, wywołujący niepokój charyzmą głównej bohaterki, ale i dzięki szeregowi gatunkowych tricków typowych dla thrillera, które sprawiają, iż śledzimy tę historię z zapartym tchem.

To w końcu wyjątkowy pomnik dla muzyki Gustava Mahlera i Edwarda Elgara, a także film zadający niezwykle ważne pytania i unikający zbyt prostych odpowiedzi. To niezwykłe i pogłębione studium charakteru, które możemy podziwiać, i w którym możemy się przeglądać ponawiając seans kolejny i kolejny raz.

"Tár" to znakomity, nominowany do Oscara®, film Todda Fielda. W polskich kinach zadebiutował 24 lutego, a już 25 maja ukaże się na DVD.
Informacja sponsorowana
Idź do oryginalnego materiału