Takiej krytyki nikt się nie spodziewał. Kożuchowska od początku miała wątpliwości

pomponik.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.pl


Serial "rodzinka.pl" wrócił po latach na ekrany. Nowy sezon nie został dobrze przyjęty przez widzów, którzy po każdym odcinku dzielą się w sieci spostrzeżeniami. Reżyser Patrick Yoka wyjaśnia, dlaczego nowa odsłona jest tak różna, od serialu, który emitowano kilka lat wcześniej.


Kożuchowska miała wątpliwośc co do powrotu "rodzinki.pl"


"Rodzinka.pl" kręcona w latach 2011 do 2020 cieszyła się ogromną popularnością. Kiedy TVP ogłosiła zakończenie produkcji fani serialu domagali się powrotu przygód sympatycznej rodziny na ekrany. Kiedy wreszcie podjęto decyzję o reaktywacji serii reżyser Patrick Yoka postawił jeden warunek. Na plan mieli wrócić wszyscy aktorzy, którzy grali w poprzednich sezonach, czyli: Małgorzata Kożuchowska, Tomasz Karolak, Agata Kulesza, Magdalena Stużyńska, Jacek Braciak, Maciej Musiał, Adam Zdrójkowski, Olga Kalicka, Wiktoria Gąsiewska czy Julia Wieniawa.Reklama


"To był warunek, iż albo wszyscy, albo nie robimy. Gośka (red. Małgorzata Kożuchowska) wahała się najdłużej. W sumie bała się trochę tego, żeby wracać. Miała wątpliwości (...). Miałem jednak pomysł na ten nowy sezon i to ją przekonało" - wyjaśnia reżyser serialu w rozmowie z Faktem.


"Rodzinka.pl" skrytykowana przez widzów


Nowa koncepcja reżysera nie spotkała się jednak ze zrozumieniem widzów. Pierwsze odcinki, które obejrzała rekordowa liczba osób, zostały mocno skrytykowane.
"Nie da się tego oglądać (...). Mało śmieszne";
"Wszystkie sezony oglądałem i ten odcinek był tak słaby, iż tego się nie da oglądać";
"Nie ma tego klimatu, co kiedyś, zabrakło takiego komediowego charakteru" - pisali rozczarowani widzowie.


Patryk Yoka tłumaczy się z nowych pomysłów


Reżyser przekonuje jednak, iż to dopiero początek i kolejne epizody "rodzinki.pl" będą przynosić zaskakujące zwroty akcji. Jest pewny, iż widzowie zmienią zdanie o wielu bohaterach serialu.
"Czytałem komentarze po emisji pierwszych odcinków i dużo jest nieprzychylnych komentarzy, czego się trochę spodziewałem. Nie ukrywam. Ale nie mogłem zrobić tego sezonu tak jak poprzednich. Ne jestem w stanie tak samo opowiedzieć tej historii, mając przed sobą już dorosłych ludzi. Miałem świadomość, iż ten widz, który jest przyzwyczajony do tego starej sielankowej opowieści o chłopcach, na początku będzie się buntował. Tylko iż nie miałem za bardzo innej drogi" - tłumaczy się Patrick Yoka w rozmowie z Faktem.
Czytaj także:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Idź do oryginalnego materiału