"Awantura o kasę" wróciła po dwóch dekadach. Prowadzącym ponownie Ibisz
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Krzysztof Ibisz to utalentowany aktor i prezenter. Gwiazdor świetnie sprawdza się w "Tańcu z gwiazdami" oraz "halo to polsat". Od jesieni minionego roku wrócił także do roli, która przyniosła mu ogromną popularność. Mowa tu oczywiście o stanowisku gospodarza w uwielbianym teleturnieju "Awantura o kasę", który po dwudziestu latach powrócił na antenę Polsatu. Prezenter nie mógł doczekać się tego momentu.Reklama
"Dlatego po zakończeniu jego emisji nie raz zachodziłem do szefów i proponowałem, by wrócić do tego formatu. I być może go po części wychodziłem! A może po prostu okazało się, iż szefostwo myśli podobnie" - mówił Ibisz w rozmowie z Super Expressem.
Oglądaj "Awanturę o kasę" w Polsat Box Go
W Polsacie emitowany jest właśnie drugi sezon reaktywowanego teleturnieju. Ogólnopolską rozpoznawalność zyskali już Mistrzowie, którym udało się obronić swój tytuł aż dziewięciokrotnie. To absolutny rekord programu. W rozmowie z Pomponikiem pan Artur ze zwycięskiej grupy zdradził, jakim prowadzącym jest Krzysztof Ibisz:
"Bardzo sympatyczny prowadzący!" - przyznał krótko mężczyzna.
Takim prowadzącym jest Krzysztof Ibisz. Te słowa nie zostawiają złudzeń
Reporter Pomponika postanowił dopytać uczestnika, co szczególnie ceni w sposobie prowadzenia formatu przez gwiazdora:
"Profesjonalizm i pozytywne, życzliwe nastawienie do wszystkich. Myślę, iż umiejętność wprowadzenia luźnej atmosfery w studiu jest niesamowicie istotna dla dobrego prowadzącego" - zdradził pan Artur z drużyny Mistrzów.
Krzysztof Ibisz w programie często daje podpowiedzi, wiążą się one jednak z konkretnymi cenami. Czy dla wszystkich są one równe?
"Trudno mi ocenić, co oznacza w tym wypadku 'równe' - wydaje mi się, iż wielu ludzi błędnie zakłada, o co chodzi w rozgrywce; osią programu jest format i prowadzący, i to te dwa czynniki dyktują tempo. Na pewno nie mógłbym pana Krzysztofa posądzić o jakąś stronniczość, i wydaje mi się, iż wiele uwagi poświęcane jest temu, żeby był on możliwie najbardziej obiektywnym prowadzącym" - powiedział Pomponikowi pan Artur.
Dziewięciokrotni Mistrzowie "Awantury o kasy" chętnie korzystali z podpowiedzi. Zdecydowanie tego nie żałują.
"Ceny nie pamiętam, większość podpowiedzi okazała się prowadzić nas do zwycięstwa. Na pewno podpowiedź dotycząca Zofii Stryjeńskiej nie była opłacalna, gdyż i tak nie mieliśmy pojęcia, co wybrać!" - podsumował mężczyzna.
Zobacz także:
Dopiero co program wrócił na antenę, a tu takie wieści. Krzysztof Ibisz oficjalnie ogłosił
"Awantura o kasę". Te kultowe momenty zapamiętamy na zawsze
Komu uda się zdetronizować niepokonaną drużynę mistrzów? "Awantura o kasę" wraca na antenę
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych