Anna Wendzikowska przez lata skrywała ten sekret. "Tajemnicą było, iż w domu był alkohol"

kobieta.gazeta.pl 10 godzin temu
Zdjęcie: Screen: Ja Wysiadam


Anna Wendzikowska była gościnią naszego programu "Ja wysiadam". W rozmowie z Agnieszką Matracką otworzyła się między innymi na temat doświadczeń z przeszłości. Zdradziła też, jak w tej chwili radzi sobie w trudnych momentach. - Mam czasami takie dni, kiedy to siedzę w piżamie i płaczę cały dzień - powiedziała.
Anna Wendzikowska nie ukrywa, iż ma za sobą sporo niełatwych przeżyć. Prezenterka w przeszłości doświadczyła między innymi depresji. Jak wyznała, kiedyś zdarzało jej się maskować swoje emocje uśmiechem. Odsuwała też od siebie wszelkie negatywne uczucia, wstydziła się smutku. Teraz jednak dzięki długiej pracy nad sobą wie, iż warto pozwolić sobie na momenty słabości.


REKLAMA


Zobacz wideo Anna Wendzikowska o depresji:


Anna Wendzikowska o sytuacji w domu. "Wspólna tajemnica"
Wendzikowska długo też wstydziła się tego, co działo się w jej rodzinnym domu. Sytuacja ta negatywnie wpływała na jej formę psychiczną. Jak zdradziła, była to tajemnica jej i rodziców, o której nikt nie mógł się dowiedzieć. - W domu był alkohol. Powiedzenie o tym głośno było dla mnie nieprawdopodobnie wyzwalające - wyznała w rozmowie z Agnieszką Matracką w programie "Ja wysiadam".
Jak Anna Wendzikowska radzi sobie w trudnych momentach?
Prezenterka od dłuższego czasu interesuje się rozwojem osobistym. Prowadzi między innymi swój autorski podcast na ten temat. Wydała także książkę "Ku szczęściu. Moja droga do spełnienia i wewnętrznego spokoju". Podzieliła się w niej swoim przemyśleniami, doświadczeniami, a także wiedzą, którą udało jej się zdobyć i która okazała się pomocna w jej przypadku.


Wendzikowska nie ukrywa jednak, iż choćby teraz miewa gorsze momenty. Akceptuje jednak fakt, iż nie zawsze musi czuć się dobrze. - Mam czasami takie dni, kiedy to siedzę w piżamie i płaczę cały dzień, bo wydarzyło się coś takiego, co ja muszę przeżyć - powiedziała w naszym programie. - Następnego dnia, po przepłakaniu całego poprzedniego, człowiek wraca taki lekki - dodała.
Idź do oryginalnego materiału