Tak wyglądała pożegnalna rozmowa Ani Wyszkoni z Łzami. Konkol: "Mogę mieć delikatny żal". Co wtedy usłyszał?

jastrzabpost.pl 2 lat temu
Zdjęcie: Adam Konkol


Adam Konkol wspomina ostatnią rozmowę z Anią Wyszkoni, w której powiedziała, iż odchodzi z Łez. Nie ukrywa swojego żalu. Jaki dziś mają kontakt? O co poprosił byłą wokalistkę swojego zespołu w SMS-ie po głośnej aferze?

Zespół Łzy wylansował sporo hitów za czasów, gdy wokalistką była Ania Wyszkoni. Chociaż formacja wciąż jest obecna na scenie, nie udało się jej powtórzyć sukcesów z okresu, gdy na listach przebojów królowały hity takie jak Agnieszka czy Jestem jaka jestem. Zupełnie inaczej potoczyły się za to losy samej Wyszkoni, która wylansowała mnóstwo piosenek już jako solistka.

Popularność piosenek Ani sprawiła, iż gwiazda w 2019 roku doczekała się odcinka Szansy na sukces w całości poświęconego swojej twórczości. Producenci programu przygotowali dla uczestników propozycje muzyczne, wśród których znalazł się flagowy hit Łez – Agnieszka już dawno…. Taki bieg zdarzeń doprowadził do szału lidera grupy, Adama Konkola, i jego żonę Angelinę, która publicznie zasugerowała, iż Wyszkoni „sięgnęła dna totalnego”. Cała sytuacja odbiła się szerokim echem w mediach, a sama Wyszkoni w rozmowie z Jastrząb Post powiedziała:

Ja chciałam zaznaczyć, iż to nie jest moja wojna. Cieszę się, iż ta piosenka jest pamiętana, ciągle ludzie chcą jej słuchać, bo jest to część mojej historii. Natomiast jeżeli chodzi o te negatywne emocje, wywołane całą tą burzą wokół piosenki „Agnieszka”, to nie podpisuję się pod tym.

Adam Konkol o relacji z Anią Wyszkoni

Z czasem emocje opadły, a lider Łez, Adam Konkol, w rozmowie z naszą reporterką wyznał, iż pogodził się już z Anią. w tej chwili ich relacja jest poprawna. Jak wyglądało ich pojednanie?

Od jakiegoś roku, gdy napisałem do Ani SMS-a, iż życie jest krótkie, więc nie warto żyć w niezgodzie, bo pracowaliśmy ze sobą 15 lat. Ania przyjęła bardzo w porządku tę wiadomość. Spotkaliśmy się na kawie, przyjechała do nas, porozmawialiśmy itd. W tej chwili bardzo mnie wspiera jako człowieka i muzyka. Można powiedzieć, iż żyjemy w zgodzie, bo są ważniejsze rzeczy, niż kłócenie się o muzykę. Każdy jest człowiekiem i trzeba się wzajemnie wspierać. Tym bardziej, iż bardzo się lubimy.

Adam w pięknych słowach wypowiada się o następczyni Ani:

Paulina ma praktycznie identyczną barwę głosu jak Ania Wyszkoni, więc gdy ktoś przychodzi na nasz koncert, to czuje się, jakby się cofnął o 25 lat do tyłu, co jest bardzo fajne. Ale nie osiadamy na laurach, nie odcinamy kuponów, tylko robimy swoje i co 3-4 miesiące wydajemy nową piosenkę.

Jak na te porównania reaguje Paulina?

To nie jest pierwszy raz, kiedy się spotykam z tymi porównaniami. Można powiedzieć, iż się do tego przyzwyczaiłam. Bardzo cenię Anię jako artystkę i jako piosenkarkę. Nie miałam przyjemności poznać jej osobiście. Ale bardzo się cieszę, iż zajęłam to miejsce po Ani Wyszkoni, i iż mogę być teraz nową wokalistką zespołu Łzy.

Adam dodał, iż ma żal do Ani:

Ania chciała iść swoją drogą, natomiast cieszę się, iż moje piosenki, które napisałem takie jak „Agnieszka” czy „Narcyz” na tyle stały się przebojami. Są niezbędne i Ania również je wykonuje, ponieważ piosenki z jej solowej kariery nie wystarczają, żeby… Nie wiem, jak to do końca powiedzieć. Po prostu wspiera się piosenkami zespołu Łzy, co mnie bardzo cieszy.

Konkol wspomniał ostatnią rozmowę z Anią, w której poinformowała go o odejściu z zespołu. Miał wtedy usłyszeć słowa, które sprawiły mu przykrość:

Ania odchodząc, powiedziała mi tylko jedno zdanie: „nie po to rozpoczynam karierę solową, żeby grać piosenki zespołu Łzy”. Mogę mieć delikatny żal, iż przez cały czas wykonuje „Agnieszkę”, „Narcyza” czy „Oczy szeroko zamknięte” itd. Ale z jednej strony mnie to cieszy, ponieważ to świadczy o tym, iż moje piosenki, które komponowałem są ponadczasowe i niezastąpione.

Słuchacie piosenek Łez bez Ani?

Agnieszka – największy przebój Łez nagrany z Anią Wyszkoni:

Idź do oryginalnego materiału