Tak wygląda potwór Frankensteina w nowym filmie Netfliksa. Elordiego ciężko rozpoznać

natemat.pl 2 godzin temu
Powoli zbliża się premiera filmu "Frankenstein" w reżyserii Guillermo del Toro, który ma ogromny potencjał, by stać się największym hitem serwisu Netflix w 2025 roku (obok "K-popowych łowczyń demonów"). Na potrzeby adaptacji powieści Mary Shelley australijski aktor Jacob Elordi, którego określa się mianem nadziei Hollywood, musiał przejść niemałą metamorfozę. Tak prezentuje się jako potwór Frankensteina.


Guillermo del Toro wraca ze scenografią i kostiumami rodem ze swojego horroru "Crimson Peak. Wzgórze krwi" sprzed dekady, by oddać hołd dziedzictwu pisarki okresu romantyzmu i prekursorki gatunku science fiction, Mary Shelley. "Frankenstein" meksykańskiego reżysera ukaże się w serwisie streamingowym Netflix już 7 listopada.

Jacob Elordi jako potwór Frankensteina. Pokazano zdjęcia z nowego filmu Guillermo del Toro


W pierwszym zwiastunie potwór Frankesteina wypowiada słynne słowa "Jeśli nie mogę wzbudzać miłości, będę rozsiewał lęk", które wyznaczają ton, jaki dla swojej adaptacji wybrał del Toro. U laureata trzech Oscarów stwór, którego powołał na świat naukowiec Victor Frankenstein, jest postacią tragiczną, ale na tyle sympatyczną, by widzowie mogli mu – na tyle, na ile pozwoli im moralność – kibicować.

– Przez całe życie żyłem z dziełem Mary Shelley. Dla mnie to Biblia, ale chciałem uczynić ją swoją, zaśpiewać ją w innej tonacji i z innymi emocjami – mówił reżyser "Labiryntu fauna" i "Kształtu wody" w rozmowie z Tudum.

W roli Victora Frankensteina, szwajcarskiego naukowca, który postanawia zabawić się w boga, obsadzono Oscara Isaaca ("Diuna", "Ex Machina" i "Co jest grane, Davis?"), zaś w ożywionego przez niego potwora – Jacoba Elordiego, gwiazdora "Euforii", "Saltburn" i nadchodzącej adaptacji "Wichrowych wzgórz" Emily Brontë.

Twórcy "Frankensteina" długo kryli się z tym, jak będzie wyglądać Elordiego w roli stwora. Najnowszy plakat promujące potencjalny hit Netfliksa ukazał właśnie, jak ucharakteryzowano australijskiego aktora na potrzeby filmu. W zwiastunie również widzimy ujęcia, przedstawiające sylikonowe (najpewniej) blizny na jego twarzy.

Elordi słuchał mongolskiego śpiewu gardłowego, by potwór Frankensteina brzmiał jak nie z tego świata. Ponadto musiał nauczyć się wypowiadać swoje z protezą szczęki przyklejoną do jego twarzy. – Czułem się, jakbym dostał kijem bejsbolowym w głowę – powiedział w wywiadzie na łamach amerykańskiego tygodnika rozrywkowego "Variety".



W obsadzie znaleźli się również: "królowa krzyku" Mia Goth ("X", "Pearl"), Christoph Waltz ("Bękarty wojny"), Ralph Ineson ("Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii"), Charles Dance ("Gra o tron"), Felix Kammerer ("Na Zachodzie bez zmian"), Lars Mikkelsen ("Ahsoka") i Burn Gorman ("Mroczny Rycerz powstaje").

Idź do oryginalnego materiału