Tak trudno
Nim znowu nas wyprowadzą
na jakże „cudne manowce”.
Nim znowu podzielą się władzą,
zanim ktoś zdąży nas ostrzec…
W pół biegu,
w pół błędnej myśli,
zapytaj siebie samego:
Dlaczego sen się nie ziścił?
Nim znowu za nas wybiorą
nie tego, co nas zjednoczy.
Nim znowu mózg nam wypiorą,
zanim przejrzymy na oczy…
W pół biegu,
w pół błędnej drogi,
zapytaj siebie samego:
Kto nas wciąż mami i zwodzi?
Nim znowu umrą marzenia
złożone w wyborczych urnach.
Nim prawda, iż nic się nie zmienia
znów stanie się gorzka i trudna…
W pół biegu
w pół kroku w przepaść,
zapytaj siebie samego:
Przed jakim wyborem uciekam?
Nim wnuk cię kiedyś zapyta
dlaczego TEGO wybrałeś.
Nim władzy efemeryda
znów zrobi przekręt vel wałek…
W pół biegu
w pół kroku w nicość,
zapytaj siebie samego:
Tak trudno o przyzwoitość?
Bydgoszcz, 18 maja 2025 r.,
© Wojciech Majkowski