Tak osobiste wyznania to u Chylińskiej rzadkość. "Szłyśmy blisko, każda w swoim tempie"

gazeta.pl 4 godzin temu
Agnieszka Chylińska nie jest szczególnie wylewna na tematy dotyczące bliskich jej osób. Wokalistka zrobiła jednak wyjątek i poświęciła bardzo długi wpis swojej menedżerce, która wspiera ją od lat.
Choć Agnieszka Chylińska w mediach funkcjonuje już od ponad 30 lat, udało jej się zachować dla siebie bardzo dużą część prywatnego życia. Wiadomo, iż wokalistka jest żoną mężczyzny o imieniu Marek, z którym doczekała się trójki dzieci. Chylińska chroni prywatności rodziny, za to częściej zdarza się jej mówić o Joannie Ziędalskiej-Komosińskiej, swojej menedżerce, a także bliskiej przyjaciółce. "Zaczynałyśmy od punktu zero. Ja wymordowana i straumatyzowana tym, co było wcześniej. Ona pełna energii, zapału, pomysłów i tylko nie miała szczęścia do artysty, który doceniłby jej starania i całkowicie jej zaufał" - pisze gwiazda o swojej agentce, która 29 kwietnia obchodziła urodziny.


REKLAMA


Zobacz wideo Znają się od lat


Agnieszka Chylińska przyjaźni się ze swoją menedżerką. Pisze o niej w pięknych słowach
W dalszej części postu Agnieszka Chylińska dodała, iż gdy ona i Joanna Ziędalska-Komosińska się spotkały, rozpoczęły wspólną harówkę. "Ja, żeby odciąć wszystko i wszystkich, którzy toksyczni i źli dalej chcieli mnie używać. By w końcu móc śpiewać dla ludzi bez poczucia krzywdy i wstydu. Ona powolutku wychodziła ze swoich strachów i niepewności. Szłyśmy blisko, każda w swoim tempie" - czytamy we wpisie.
Agnieszka Chylińska przekazała również, iż ona i jej menedżerka przechodziły razem wiele wspólnych chwil, na świecie pojawiły się ich dzieci, a one dzieliły lepsze i gorsze momenty. "Byłyśmy w tym dzielne. Ona nie chciała mnie martwić. Ja nie chciałam jej nakładać za dużo na jej piękny, mądry łeb. Ona raz myślała, iż ja już nie ruszę do życia. Rozumiała. Ja drżałam za każdym razem, gdy jej przydarzało się coś strasznego" - przekazała artystka. Dodała również, iż niełatwo jest być agentem w polskim show-biznesie. "Przeżyłyśmy trudne, ale odważne premiery płyt. Cały chłam niezadowolenia i krytyki spadał zawsze na jej telefon i komputer" - czytamy.


Agnieszka Chylińska podziękowała Joannie Ziędalskiej-Komosińskiej
Na koniec wpisu Chylińska zaznaczyła, iż nie chce jednak liczyć sukcesów, a podziękować menedżerce i przyjaciółce za wszystko i świętować dzień jej urodzin. "Chcę, żeby wiedziała, iż dzięki jej oddaniu, zaangażowaniu i ciężkiej pracy, ale przede wszystkim dzięki jej wierze w mój talent, uwierzyłam w to, iż żadna bolesna przeszłość nie jest przeszkodą w tym, by móc walczyć o swoje szczęście, spełniać swoje marzenia i czuć w sercu wdzięczność. Żyj sto lat, Joasia. Tak, jak lubisz. Na swoich zasadach" - podsumowała post.
Idź do oryginalnego materiału