Księżna Kate ma za sobą bardzo trudne chwile. W marcu 2024 roku żona księcia Williama wyjawiła, iż choruje na nowotwór. - Mój zespół medyczny zalecił mi poddanie się chemioterapii zapobiegawczej, której leczenie jest w tej chwili na wczesnym etapie - mówiła na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych. Po zakończonym leczeniu księżna Kate wróciła do wykonywania obowiązków. Podczas jednego z wystąpień doszło do zabawnej sytuacji.
REKLAMA
Zobacz wideo Sablewska o stylu księżnej Kate. Wzorowy?
Księżna Kate pochwalona przez fankę. Co za słowa księcia Williama
Księżna Kate i książę William pojawili się w stoczni w Glasgow. Wzięli udział w ceremonii nadania imienia okrętowi Royal Navy. Synowa króla Karola III zaprezentowała się w sukience brytyjskiej marki Suzannah London, która kosztowała 1850 funtów. Do stylizacji dobrała szykowny kapelusz. Na wydarzeniu nie zabrakło tłumów, które witały członków rodziny królewskiej. Jedna z fanek księżnej Kate pochwaliła jej wygląd. - Jesteś piękna - powiedziała zachwycona. Komplement otrzymał także książę William. - Ty również Williamie - dodała fanka. Te słowa bardzo rozbawiły syna króla Karola III. Zdobył się na żartobliwy komentarz. - Nie musisz tego mówić, nie martw się - odparł, co rozśmieszyło tłum.
Książę William i księżna Kate zaskoczyli decyzją. Ekspertka tłumaczy
W kwietniu księżna Kate i książę William świętowali rocznicę ślubu. Nie opublikowali w mediach społecznościowych zdjęć z tej okazji, co wywołało lawinę komentarzy o rzekomym kryzysie. Iwona Kienzler, autorka serii publikacji dotyczących brytyjskiej rodziny królewskiej, wytłumaczyła w rozmowie z nami, o czym może świadczyć zachowanie royalsów. - Brak rocznicowej fotografii jest wprawdzie sprzeczny z tradycją, ale nie musi oznaczać kryzysu w związku ani tym bardziej zwiastować rychłego rozwodu. (...) Być może William, spędzając rocznicę ślubu z lokalną społecznością w Szkocji, chciał się zaprezentować jako przyszły król będący blisko swoich poddanych, a nie celebryta dzielący się swoim życiem prywatnym w internecie - powiedziała nam.