Tak Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz zachowali się w finale „Tańca z Gwiazdami”! Wymowne nagranie obiegło sieć

glamour.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: AKPA


Finał 17. edycji „Tańca z gwiazdami” był pełen emocji nie tylko tych związanych z walką o Kryształową Kulę. Na parkiecie pojawiły się trzy mocne pary, a ostatecznie zwycięzcami zostali Mikołaj „Bagi” Bagiński i Magdalena Tarnowska. Jednak równie dużym zainteresowaniem widzów cieszyli się Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz, wokół których od tygodni narastało napięcie. Ich nagłe odejście z programu w siódmym odcinku, połączone z poruszającą przemową tancerki, a później głośnym wpisem aktora o „hejcie” ze strony uczestników, sprawiły, iż fani zastanawiali się, czy zakochani w ogóle pojawią się w finale. Ostatecznie przyszli i... ponownie wywołali zamieszanie.

Kaczorowska i Rogacewicz unikali ścianki, ale nie kamer...

Uczestnicy „Tańca z gwiazdami” tradycyjnie pozowali przed wejściem do studia, jedynie Kaczorowska i Rogacewicz zrezygnowali z grupowych zdjęć na ściance. Pojawili się dopiero podczas wspólnego tańca wszystkich par biorących udział w 17. edycji. I właśnie wtedy uchwycono ich niecodzienne zachowanie! Kamery zarejestrowały momenty pełne czułości, para przytulała się, trzymała za ręce i wymieniała pocałunki. Jednak po zakończeniu choreografii, od razu po zejściu z parkietu, stanęli z boku, jakby celowo odcinając się od pozostałych gwiazd.

Finał „Tańca z gwiazdami” był pierwszą okazją, by cała ekipa ponownie spotkała się po głośnym odejściu pary z siódmego odcinka. To wtedy Agnieszka Kaczorowska powiedziała m.in.: „Cieszę się, iż możemy wrócić do domu i schować się wreszcie przed całym tym hejtem, którego bardzo doświadczyliśmy i bardzo bolał”. Kilka dni później Rogacewicz dodał oliwy do ognia, publikując ten wpis: „Jesteście świadkami nieprawdopodobnego, jawnego już hejtu z imienia i nazwiska przeciwko nam. […] Brakuje mi słów, by opisać uczucie, którego doświadczyłem, widząc, co robią ‘koleżanki i koledzy’”.

Nagranie z Kaczorowską i Rogacewiczem wzbudziło emocje

Wideo pokazujące, jak para na przemian okazuje sobie czułość i trzyma się na uboczu, błyskawicznie rozniosło się po mediach społecznościowych. Komentujący podkreślają, iż ich zachowanie wyraźnie kontrastowało z euforyczną atmosferą finału, pełną wspólnych zdjęć i spontanicznych ujęć zza kulis. Niektórzy zwracają też uwagę, iż na parkiecie nie unikali kamer, co wywołało kolejne spekulacje o ich relacji z produkcją i uczestnikami.

Idź do oryginalnego materiału