Tadeusz Drozda: Mam nadzieję, iż Polska da sobie radę beze mnie
Zdjęcie: Tadeusz Drozda Źródło: Newspix.pl / Aleksander Majdański
W czasach, kiedy program „Śmiechu warte” był oglądany przez kilka milionów ludzi co tydzień, adekwatnie nie było człowieka, który by mnie nie znał. Miesięcznik „Sukces” na początku lat dziewięćdziesiątych zrobił ranking popularności rozpoznawalnych Polaków i ja ten ranking wygrałem. Drugi był Daniec, biskup Pieronek – trzeci, a czwarty – Jacek Kuroń. Dzisiaj jest zgoła inaczej: wchodzę do hotelu, bo czasem jeszcze wyjeżdżam na występy, a pani na recepcji pyta mnie, jak się nazywam – wyznaje Tadeusz Drozda. W rozmowie z „Wprost” satyryk odniósł się też do czekających nas wyborów prezydenckich. – Ktoś bardzo ładnie powiedział, iż Wałęsa udowodnił, iż każdy może być prezydentem, z kolei Duda udowodnił, iż nie każdy.