Ta sprawa ciągnęła się latami. Legenda francuskiego kina staje przed sądem

film.interia.pl 14 godzin temu
Zdjęcie: materiały prasowe


Gerard Depardieu, uznawany za jedną z największych gwiazd francuskiego kina, musi odpowiedzieć na poważne oskarżenia. W Paryżu rozpoczął się głośny proces, który przyciąga uwagę całego świata. Co w najbliższym czasie czeka aktora?


Gerard Depardieu odpowie na zarzuty. Rozpoczęto pierwszy proces


Sprawa Gerarda Depardieu w końcu ruszyła. Aktor miał stanąć przed sądem już w październiku 2024 roku, jednak ze względu na kiepski stan jego zdrowia przełożono obrady. Media informowały wówczas, iż chodziło o oskarżenia dwóch kobiet. Pierwsza utrzymywała, iż padła ofiarą napaści w 2014 roku na planie filmu. Druga zeznała, iż doświadczyła tego w 2021 roku podczas prac nad produkcją "Les Volets Verts".
Nie jest to jednak jedyna głośna sprawa w karierze aktora. Przed laty został on oskarżony o napaść przez Charlotte Arnould, która ujawniła, iż w 2018 roku doszło do niepożądanego zbliżenia.Reklama


"Nigdy nie było przymusu, przemocy czy protestu" - bronił się wówczas w oficjalnym liście w "Le Figaro", który opublikowano w 2023 roku. Prawniczka aktorki gwałtownie odniosła się do tych słów, a treść tekstu uznała za "szokującą i oburzającą".
"Pan Depardieu twierdzi, iż przedstawia prawdę, ale na pewno nie jest to prawda Charlotte i na pewno nie jest to ta, którą uzna sąd" - komentowała.
W kwietniu 2023 roku, francuski gwiazdor usłyszał oskarżenia o nieodpowiednie zachowanie wystosowane przez trzynaście kobiet związanych z branżą filmową - aktorek, charakteryzatorek, asystentek i statystek.


Gerard Depardieu staje przed sądem


Kobiety, które po latach doczekały się procesu, nie ujawniły swojej tożsamości. Wiadomo jedynie, iż jedna z nich była scenografką, a druga asystentką produkcji przy wspomnianym "Les Volets Verts". Wytoczenie sprawy gwieździe o wielkich wpływach nie było dla nich łatwym zadaniem. Przed sądem zebrało się wiele feministycznych ugrupowań, żądających dla kobiet sprawiedliwości. Rozprawa miała trwać w dniach 24-25 marca, jednak została przedłużona o jeszcze jeden dzień.
Aktora może spotkać kara do pięciu lat więzienia, a także grzywna w wysokości 75 tysięcy euro. Odkąd Depardieu usłyszał zarzuty, nie wystąpił już w żadnej produkcji.
Zobacz też: Sześć nominacji do Oscara i zero wygranej. Głośny film od dzisiaj na Netfliksie
Idź do oryginalnego materiału