Ta śmierć poruszyła Polaków. Wziął ślub zaledwie trzy miesiące wcześniej

swiatseriali.interia.pl 7 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


14 grudnia mija pięć lat od śmierci Piotra Machalicy, aktora znanego z ról w takich filmach, jak: "Zabij mnie, glino", "Sztuka kochania", "Dekalog", "Bohater roku" czy "Dzień świra", a także w wielu kultowych serialach.


Piotr Machalica urodził się 13 lutego 1955 roku w Pszczynie. Pochodził z aktorskiej rodziny. Był synem Henryka Machalicy, bratem Aleksandra Machalicy i stryjem Adama Machalicy.
W 1981 roku ukończył warszawską PWST. Najpierw był związany ze stołecznym Teatrem Powszechnym, później z teatrami Krystyny Jandy - Teatrem Polonia, a także Och Teatrem.


Piotr Machalica: Kariera


Pierwszą istotną rolą Piotra Machalicy była kreacja księdza Wawrzyniaka w serialu "Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy" (1981). W kolejnych latach oglądaliśmy go w wielu kinowych produkcjach; aktor stale współpracował z dwójką reżyserów: u Jacka Bromskiego wystąpił w "Ceremonii pogrzebowej", "Zabij mnie, glino" i "Sztuce kochania", z kolei Feliks Falk zaangażował go do m.in. "Maskarady", "Bohatera roku" czy filmu "Kapitał, czyli jak zrobić pieniądze w Polsce.Reklama
Jedną z najważniejszych ekranowych kreacji w swojej karierze stworzył w dziewiątej części telewizyjnego cyklu "Dekalog" Krzysztofa Kieślowskiego. Zagrał Romana, kardiochirurga w średnim wieku, który dowiaduje się, iż jest impotentem i nie ma żadnych szans, aby ten stan rzeczy uległ zmianie. Od tego momentu mężczyzna staje się chorobliwie zazdrosny o swoją pracującą w liniach lotniczych żonę Hankę.
Równolegle do występów przed kamerą Piotr Machalica rozwijał karierę teatralną. Przez ponad 20 lat związany był w Teatrem Powszechnym w Warszawie. W latach 2006-2018 aktor pełnił funkcję dyrektora artystycznego Teatru im. Mickiewicza w Częstochowie.


Telewizyjna widownia kojarzy Piotra Machalicę z występów w popularnych serialach. W "Złotopolskich" wcielił się w postać Chrisa Kamienieckiego, nieślubnego syna Julii i Dionizego Złotopolskich, granych w serialu przez Annę Mielewską i... swojego ojca Henryka. Aktor znalazł się również w obsadzie serialu "Prosto w serce", oglądaliśmy go także w gościnnych występach w "Ojcu Mateuszu", "Pod powierzchnią" czy "O mnie się nie martw".
Machalica był również cenionym wykonawcą piosenki artystycznej, występował na scenach z utworami Jeremiego Przybory, Jerzego Wasowskiego, Georgesa Brassensa, Paolo Conte, Jana Wołka, Bułata Okudżawy. Pod koniec 2019 roku ukazała się jego płyta "Mój ulubiony Młynarski", na której znalazło się trzynaście kompozycji do słów autora "Takiej piosenki, takiej ballady" i "Jeszcze w zielone gramy".
Ostatnia rola artysty pochodzi z komedii romantycznej "Szczęścia chodzą parami" Bartosza Prokopowicza, która weszła na ekrany polskich kin w marcu 2022 roku.


Odszedł zbyt wcześnie


Piotr Machalica zmarł 14 grudnia 2020 roku z powodu powikłań po zakażeniu koronawirusem, do którego doszło po wcześniejszych problemach zdrowotnych, w tym chorobach serca. Miał 65 lat.
O jego śmierci jako jedna z pierwszych poinformowała w mediach społecznościowych Krystyna Janda.
"Z wielkim smutkiem zawiadamiamy, iż odszedł tej nocy, nasz wielki przyjaciel, kolega, wspaniały Człowiek i cudowny Artysta Piotr Machalica. Kochaliśmy i podziwialiśmy Go wszyscy. Był w naszej Fundacji od samego początku i zagrał na naszych scenach przez ostatnie 15 lat setki spektakli, także zaśpiewał wiele koncertów" - napisała gwiazda.
"Piotrusiu, kochanie, to pożegnanie, najczulsze z możliwych, to podziękowanie za Twój talent, przyjaźń, Twoje ciepło, czar, lojalność, rzetelność, poczucie humoru, prawość, wielkie Człowieczeństwo. Żegnaj piękny i czuły książę, cieszymy się iż byłeś ostatnie lata bardzo szczęśliwy i dzieliłeś się z nami i publicznością Twoim szczęściem" - dodała.
"Wiadomość o jego śmierci jest taka niespodziewana. Myśmy całą noc wszyscy nie spali. Nie mogliśmy uwierzyć, iż nas spotyka wszystkich takie nieszczęście i ludzkie i teatralne, ponieważ nagle zostaliśmy zatrzymani tak w pół kroku, w pół słowa z nim, w pół uśmiechu. Jeszcze przed chwilą byliśmy na jego ślubie" - zapewniła aktorka.
Informację o śmierci aktora opublikowano również na jego oficjalnym profilu na Facebooku. "Po dzielnej walce Piotr Machalica zmarł dziś o 02:30 w szpitalu MSWiA w Warszawie" - napisano.


Wzruszające pożegnanie


18 grudnia Piotra Machalicę pożegnano w Warszawie podczas mszy pogrzebowej, odprawionej w Kościele Środowisk Twórczych na Placu Teatralnym w Warszawie.


Uczestniczyła w niej m.in. wdowa po zmarłym aktorze - Aleksandra Sosnowska. Machalica i młodsza od niego o 21 lat Sosnowska wzięli ślub zaledwie trzy miesiące wcześniej.
Podczas uroczystości wdowa po aktorze nie zdecydowała się na wystąpienie. W jej imieniu list, w którym m.in. dziękowała swoim dzieciom, odczytał aktor Cezary Żak.
Sosnowska wyraziła wdzięczność przyjaciołom i lekarzom opiekującym się jej mężem. "Piotruś wiedział, iż jesteście z nim" - napisała. Podziękowała też personelowi medycznemu ze szpitala na Banacha za walkę do końca i za możliwość ostatniej rozmowy z ukochanym.
"Przed intubacją 11 grudnia pozwolili mu lekarze wykonać ten telefon do mnie. Dziękuję za tę ostatnią rozmowę, pożegnanie i ostatnie słowo kocham cię" - przeczytał łamiącym się głosem Cezary Żak.
19 grudnia odprawiono w intencji Machalicy mszę świętą w kościele w podczęstochowskiej Blachowni, a następnie złożono urnę z prochami w rodzinnym grobie na cmentarzu im. św. Rocha w Częstochowie. Żegnała go rodzina, władze miasta i przyjaciele artyści.
Idź do oryginalnego materiału