Ta piosenka powstała na potrzeby kabaretu. Potem wyrosła na wielki hit

radiopogoda.pl 3 godzin temu

Grzegorz Turnau muzyczną przygodę rozpoczął na Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie, podczas którego debiutował na scenie. Wykonał wówczas utwór „Znów wędrujemy” będący w oryginale wierszem Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Dzięki temu wykonaniu zdobył pierwszą nagrodę imprezy. To osiągnięcie sprawiło, iż został zauważony przez Piotra Skrzyneckiego będącego wówczas kierownikiem artystycznym kabaretu „Piwnica pod Baranami”. Skrzynecki zaproponował młodemu artyście współpracę.

Rozwiąż quiz muzyczny. Jesteś mistrzem, jeżeli zgarniesz 100 proc. punktów! Dalszą część artykułu znajdziesz pod quizem…

Pytanie 1 z 20
Zespół, który Krzysztof Krawczyk założył na początku lat 60. nazywał się:
Skaldowie
Czerwone Gitary
Trubadurzy
Następne pytanie

„Cichosza” powstała na kanwie krótkiego wiersza

O kulisach powstania piosenki „Cichosza” Grzegorz Turnau opowiedział niegdyś w wywiadzie dla „Angory”. Inspiracją do napisania całego tekstu były wiersze młodocianego poety. Zanim stworzono ostateczną wersję, utwór przechodził przez wiele rąk.

Pewnego dnia odwiedziła Kraków słynna i zaprzyjaźniona z Piwnicą aktorka Alina Janowska. Wraz z nią przyjechał syn, młody poeta, student polonistyki, który przywiózł z sobą teczkę maszynopisów swoich poezji. Było tego choćby sporo. Te wiersze trafiły w ręce Piotra Skrzyneckiego, potem Piotr dał je Janowi Kantemu Pawluśkiewiczowi, potem dotarły do mnie – opowiadał Turnau.

Zobacz także: 5 listopada świętuje Włodzimierz Nahorny. Imieniny, święta, urodziny gwiazd [05.11.2024]

Grzegorz Turnau odpowiednio ją rozwinął

Pierwotny tekst był na tyle skromny, iż zdecydowanie potrzebował rozwinięcia. Jednak w oczach Grzegorza Turnaua nie stanowiło to problemu. Co więcej, artysta już wtedy widział w nim potencjał na prawdziwy hit. Gdy kompozycja była już ukończona, pierwotnie wykorzystano ją w kabarecie.

Cały tekst składał się z zaledwie dwóch strofek. Bardzo mnie rozbawił i pomyślałem sobie, żeby może zrobić z tego piosenkę i zanieść do kabaretu na najbliższą sobotę. Tyle iż to było za krótkie. Dopisałem parę linijek, a potem zadzwoniłem do Michała [Zabłockiego – przyp. red.], przekazałem swoje intencje, a on jakoś bardzo szybko, faksem odesłał mi całość. I tak zrodziła się kabaretowa miniatura – dodał.

Z tej „kabaretowej miniatury” powstał jednak prawdziwy „piwniczny” przebój, który Grzegorz Turnau postanowił w końcu nagrać jako pełnoprawną piosenkę na album studyjny. Muzyk przygotował nową aranżację i umieścił utwór „Cichosza” na swojej drugiej płycie wydanej w 1993 roku.

Idź do oryginalnego materiału