Szron i ogień – baśń o końcu świata i sile uczuć / Recenzja

strefamusicart.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: Zrzut ekranu 2025-06-16 203353


Czwarty tom cyklu Thorgal. Saga (wydawnictwo Egmont), zatytułowany Szron i ogień, to jedna z tych opowieści, które mimo lodowej scenerii mają w sobie zaskakująco dużo ciepła. Wbrew pozorom, to nie tylko historia o walce z nadchodzącą apokalipsą, ale przede wszystkim opowieść o odwadze, lojalności i głęboko ludzkiej potrzebie chronienia tych, których kochamy.

Fabuła rozpoczyna się mocnym akcentem – Thorgal zostaje porwany przez sztorm i trafia do Krainy Szronu, gdzie odkrywa, iż zbliża się mityczna Wielka Zima. Świat znany z klasycznych albumów serii zostaje tu rozbudowany o nowe wątki, zaczerpnięte ze skandynawskiej mitologii, z silnym akcentem na dualizm żywiołów – lodu i ognia. Thorgal, jako przybysz z gwiazd, musi raz jeszcze udowodnić, iż nie bez powodu stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych bohaterów europejskiego komiksu.

Scenarzyści Jean-Blaise Djian i Olivier Legrand w sprawny sposób budują narrację, łącząc znane motywy z nowymi pomysłami. Ucieczka przed zimą, wyprawa do ognistego Muspellheimu, spotkanie z olbrzymami – wszystko to daje wrażenie epickiego fantasy, ale bez nadmiernego patosu. Jest tu przestrzeń na drobne emocje, refleksje i ciepłe relacje międzyludzkie. Historia, mimo iż zamknięta i możliwa do czytania niezależnie od głównej serii, ma wewnętrzną głębię i interesującą grę wątkami – zarówno przygodowymi, jak i osobistymi.

Zachwyca również warstwa graficzna. Rysunki Davida Etiena są dynamiczne, kolorowe i pełne detali, ale jednocześnie nie przytłaczają. Etien doskonale radzi sobie z oddaniem kontrastów między mroźną surowością Krainy Szronu a gorącym chaosem ognistego świata. Szczególną uwagę przykuwają kadry przedstawiające olbrzymy – pełne majestatu, ale i pewnej dzikiej poetyckości.

Na uznanie zasługuje również tłumaczenie Wojciecha Birka – zgrabne, płynne i oddające ducha oryginału. Teksty są naturalne, nieprzekombinowane, co sprawia, iż czytelnik może w pełni zanurzyć się w świat opowieści.

Szron i ogień to nie tylko interesujący epizod z życia Thorgala, ale też pięknie opowiedziana baśń o nadziei. W świecie, w którym zima może oznaczać koniec wszystkiego, pojawia się światełko – dosłownie i w przenośni – które może uratować świat. A może najważniejsze nie jest to, czy naprawdę da się go uratować, tylko dla kogo próbujemy to zrobić?

To udana, pełna emocji i wizualnie zachwycająca opowieść, która przypomina, iż choćby w najzimniejszym miejscu może zrodzić się ogień.

Idź do oryginalnego materiału