Natalia Szroeder zdradziła tuż przed półfinałem "MBTM". "Realnie się stresuję"
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Natalia Szroeder nie tylko sama pracuje nad nowymi utworami, ale i od niedawna ocenia umiejętności innych aspirujących muzyków. Jako jurorka uwielbianego "Must Be The Music", który w tym sezonie po kilku latach powrócił na antenę Polsatu, miała okazję usłyszeć ze sceny wiele znakomitych wokali.Reklama
Tuż przed drugim półfinałem, który odbył się 9 maja, gwiazda znalazła chwilę, aby porozmawiać z reporterem Pomponika o swojej roli w talent show, do której - jak można wywnioskować z jej wypowiedzi - podchodzi bardzo poważnie. Przyznała zresztą, iż ciągle towarzyszą jej ogromne emocje z tym związane.
"(...) Realnie, szczerze, stresuję się za uczestników. Chodzę tutaj pomiędzy nimi, mijamy się na korytarzach i domyślam się, co oni muszą czuć. Naprawdę współodczuwam z nimi" - wyznała z przejęciem.
Dzisiaj wiadomo już, kto będzie miał szansę zawalczyć o główną nagrodę w wysokości 250 tys. złotych i o możliwość wystąpienia na Polsat Hit Festiwalu, który odbędzie się w dniach 23-25 maja w Sopocie.
W gronie finalistów znaleźli się Dawid Dubajka, Helena Ciuraba, Zosia Karbowiak i Miód, Kuba i Kuba, Bonaventura, Gracjana Górka, Alien&Majtis oraz Weronika Ryba. Wielki finał "Must Be The Music" już w piątek, 16 maja o godz. 19.55 w stacji Polsat.
Szroeder oceniła szanse Steczkowskiej na Eurowizji. "Myślę, iż tam jest megastres"
Pomimo własnych obowiązków, Szroeder stara się śledzić to, co dzieje się w branży. A jednym z najważniejszych wydarzeń muzycznych w najbliższej przyszłości jest oczywiście 69. Konkurs Piosenki Eurowizji, na którym jako reprezentantka naszego kraju wystąpi Justyna Steczkowska.
Jej młodsza koleżanka po fachu nie ma wątpliwości co do jej umiejętności.
"Myślę, iż Justyna to jest tak kompletna artystka, świadoma, z ogromnym doświadczeniem scenicznym, z niebywałym talentem i z taką świadomością swojego ciała, swojej kobiecości" - zachwalała "Jusię" Natalia, która oceniła jej występ na "supershow".
Skierowała choćby w stronę gwiazdy wyjątkowe, szczere słowa.
"Ja jej życzę szczęścia, żeby tam ją otaczali dobrzy ludzie, którzy będą mogli jej służyć ciepłym słowem przed występem, bo myślę, iż tam jest megastres - tak sobie to wyobrażam. Życzę jej szczęścia, spokoju i tego, żeby przede wszystkim sama była z tego występu zadowolona" - powiedziała w rozmowie z Pomponikiem.
Steczkowska jeszcze nie wystąpiła, a Szroeder już mówi o Eurowizji. Nie ma złudzeń
Szroeder podzieliła się choćby swoimi przewidywaniami dotyczącymi wyniku Steczkowskiej w przeglądzie.
"Myślę, iż na pewno przejdziemy do finału, a co się wydarzy w finale, to nie wiem. Eurowizja to też jest (...) [niewiadoma - przyp. aut.]. Bardzo trzymam kciuki, żeby było jak najwyżej, ale też niejednokrotnie ten festiwal zaskakiwał. Na pewno będę oglądać, lubię to [robić]" - zadeklarowała.
Skoro wokalistka pała taką sympatią do tego przedsięwzięcia, to mimowolnie nasuwa się pytanie o to, czy sama chciałaby wziąć w nim udział. Niestety, fani Szroeder będą zawiedzeni.
"Nie wiem. Raczej na ten moment nie" - skwitowała krótko.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych