1 października to początek nowego roku akademickiego. Wśród polskich celebrytów nie brakuje tych, którzy mogą pochwalić się wyższym wykształceniem. Zalicza się do nich Rafał Brzozowski, który ukończył studia na Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie i ma wykształcenie nauczyciela wychowania fizycznego. W rozmowie z Plotkiem piosenkarz wrócił wspomnieniami do okresu studiowania.
REKLAMA
Zobacz wideo Minge mówi o Dodzie. Tak wygląda ich znajomość
Rafał Brzozowski wspomina studencki czas. "Do dziś mam wielki sentyment"
Rafał Brzozowski wyznał Plotkowi, iż z dużym sentymentem wspomina okres studiowania na warszawskim AWF-ie. - Studia dzienne uczą samodzielności, zwłaszcza kiedy student przeprowadza się na stancję lub do akademika. Zaczyna samodzielne życie, poznaje nowych ludzi, zawiera przyjaźnie, które realizowane są potem latami. To wspaniały okres w życiu młodych ludzi. Tak właśnie wspominam swoje studia na warszawskim AWF-ie. Do dziś mam wielki sentyment do tych czasów, kiedy z wielkim optymizmem, ciekawością świata szedłem przez życie. Pierwsza praca, myślenie o przyszłości, szukanie drogi życiowej i studenckie życie - powiedział Rafał Brzozowski.
Rafał Brzozowski nie zdecydował się na pracę w wyuczonym zawodzie. Studia nauczyły go jednak samodzielności
Warto zauważyć, iż Rafał Brzozowski nie zdecydował się na pracę w zdobytym zawodzie. Zamiast kariery nauczyciela WF-u zdecydował się na rozwijanie swoich muzycznych umiejętności. Najpierw z sukcesem podbił listy przebojów z piosenką "Tak blisko", a później spróbował swoich sił jako prezenter telewizyjny i przez lata współpracował z Telewizją Polską. Czy uważa więc, iż studia były mu więc przydatne? - Na pewno tak, nauczyły mnie samodzielności i patrzenia na świat przez pryzmat chwytania okazji do rozwoju. Wszystkim studentom życzę pięknych znajomości, które zostaną na lata i euforii ze zdobywania wiedzy. Niech to będzie wspaniały czas w ich życiu. A dyplom to wielka euforia i uwieńczenie procesu nauczania od pierwszej klasy szkoły podstawowej do tego momentu! Gaudeamus igitur dla wszystkich - dodał Rafał Brzozowski w rozmowie z Plotkiem.