Szmajkowski opublikował nagranie z chłopakiem! "Jestem szczęśliwie zakochany"

gazeta.pl 1 godzina temu
Kuba Szmajkowski długo unikał odpowiedzi na pytania fanów o swoje życie prywatne. Teraz wokalista rozwiał wszelkie wątpliwości i oficjalnie potwierdził, iż jest szczęśliwie zakochany.
Fani od dłuższego czasu spekulowali, iż Kuba Szmajkowski może być w związku. Ostatnie nagranie piosenkarza rozgrzało internet do czerwoności. Widzimy na nim wokalistę trzymającego się za ręce z tajemniczym chłopakiem. "Jesteście razem?", "Coś mnie ominęło?" - dopytywali w komentarzach jego obserwatorzy. W końcu doczekali się odpowiedzi.

REKLAMA







Zobacz wideo Szmajkowski o "Tańcu z gwiazdami". Wspomina hejt na Blankę



Kuba Szmajkowski jest w szczęśliwym związku. To szwedzki choreograf
Tajemniczym chłopakiem, który występuje na najnowszym nagraniu Szmajkowskiego, jest Emilio Araya - tancerz i choreograf ze Szwecji, który był w teamie Kuby przy przygotowaniu jego występu na preselekcje do Eurowizji z piosenką "Pray". Araya pojawiał się też od jakieś czasu w zdjęciach zamieszczanych przez piosenkarza. Choć nigdy nie był na nich oznaczany, fani gwałtownie połączyli fakty. W komentarzach dopytywali Szmajkowskiego, czy jest w związku z choreografem. Ten jednak skutecznie wymigiwał się od odpowiedzi. Wreszcie skontaktowała się z nim redakcja Pudelka, która zapytała wprost Kubę, czy jest w związku z widocznym na nagraniu chłopakiem. Wokalista w rozmowie z portalem potwierdził, iż są razem. "Jestem szczęśliwie zakochany" - powiedział Szmajkowski.









Kuba Szmajkowski musiał dorosnąć szybciej niż swoi rówieśnicy. "Nie mam z nimi relacji"
W rozmowie z Plejadą piosenkarz opowiadał, jak niespodziewanie potoczyła się jego kariera. W wieku 15 lat wszedł do show-biznesu i zaczął obracać się w gronie starszych, doświadczonych osób, które czuwały nad jego zawodowym rozwojem. - To był ogromny przeskok, ale wtedy jak już przełamałem te bariery i zacząłem właśnie pracować z ludźmi, którzy pracują w tym show-biznesie już jakiś czas i wiem, iż chcieli dla mnie jak najlepiej, to zdobyłem na tyle zaufania, iż też trochę nie odczuwałem tej różnicy wieku, ale rzeczywiście bardzo gwałtownie dorastałem. Szybciej niż moi rówieśnicy i też fakt, iż nie mam jakby takich relacji właśnie z rówieśnikami i też nie miałem, to zawsze jakoś mnie tak ciągnęło do tego, żeby wychodzić z osobami starszymi ode mnie - opowiadał.
Idź do oryginalnego materiału