Szczęsny otwiera się w nowym dokumencie. Ujawnia bolesny powód konfliktu z ojcem

gazeta.pl 3 godzin temu
Wojciech Szczęsny w nowym dokumencie Amazon Prime pokazuje zupełnie inne oblicze niż to, które znamy z boiska. Piłkarz po raz pierwszy tak otwarcie mówi o konflikcie z ojcem i emocjach, które towarzyszyły mu po zerwaniu kontaktu.
6 października w Warszawie odbyła się premiera filmu dokumentalnego "Szczęsny", przygotowanego przez Amazon Prime Video. Produkcja, która pojawi się na platformie 10 października, to intymny portret bramkarza FC Barcelony i reprezentacji Polski - nie tylko sportowca, ale także syna, męża i ojca. Kamera towarzyszy mu w chwilach triumfu, ale też w momentach osobistej szczerości, na które dotąd się nie decydował.


REKLAMA


Zobacz wideo Marina o Szczęsnym, karierze Liama i życiu w Barcelonie. "Nasze życie jest zakręcone"


Wojciech Szczęsny otwiera się w nowym dokumencie. Piłkarz zdradza prawdę o konflikcie z ojcem
Jednym z najbardziej poruszających wątków filmu jest historia relacji piłkarza z ojcem, Maciejem Szczęsnym. Temat, o którym od lat plotkowano w mediach, wreszcie doczekał się wyjaśnienia z obu stron. W dokumencie ojciec i syn przedstawiają odmienne wersje rozmowy, po której ich kontakt definitywnie się urwał. Wojciech wspomina, iż do zerwania relacji doszło, gdy chciał opowiedzieć ojcu o kobiecie, którą uznał za miłość życia. Zamiast tego - jak relacjonuje - usłyszał monolog o kłopotach i pieniądzach. - Po tej rozmowie poszedłem do Mariny i po prostu się rozpłakałem - mówił w filmie. Maciej Szczęsny w swojej wypowiedzi zachował natomiast dystans do całej sytuacji. Przyznał, iż wspomnianą rozmowę pamięta jedynie fragmentarycznie, a o jej emocjonalnym ciężarze dowiedział się dopiero po latach. Wyjawił, iż nigdy nie zrozumiał, co doprowadziło do tak radykalnego zerwania kontaktu.


Wojciech Szczęsny wyjawił, czy dokument zbliżył go z ojcem. Padło zaskakujące wyznanie
W niedawnym wywiadzie Wojciech podkreślił, iż ten rozdział w jego życiu był wyjątkowo bolesny, ale nie chce budować wokół siebie narracji ofiary. Mimo dystansu, Szczęsny zdecydował, iż jego ojciec pojawi się w filmie, bo zależało mu na szczerym pokazaniu prawdziwego obrazu swojego rodzinnego życia. - Jestem wdzięczny mojemu tacie, iż zgodził się wystąpić w filmie i przedstawić swój punktu widzenia. Udało nam się to zrobić w taki sposób, iż ludzie mogą usłyszeć obie strony tego konfliktu, ale wydaje mi się, iż z szacunkiem do drugiej osoby bez prania publicznie brudów. Jest to zrobione z klasą. Jestem mu za to wdzięczny, ale to nie oznacza, iż to nas do siebie zbliżyło - wyznał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Idź do oryginalnego materiału