Szaranowicz walczy z Parkinsonem. "Szukam pomysłu, żeby się nie dać"

gazeta.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: KAPiF.pl


Włodzimierz Szaranowicz w 2019 roku przeszedł na emeryturę. Powodem jego rezygnacji z pracy były problemy zdrowotne. Dziennikarz dość późno dowiedział się, iż choruje na Parkinsona. Wiadomo, jak początkowo zareagował na tę przytłaczającą diagnozę.
11 kwietnia obchodzimy Światowy Dzień Chorych na Chorobę Parkinsona, który ustanowiono w 1997 roku w rocznicę urodzin londyńskiego lekarza Jamesa Parkinsona, który jako pierwszy opisał to schorzenie. Neurodegeneracyjna choroba dotyka także wiele znanych osób w tym m.in. wokalistę Black Sabbath Ozzy'ego Osbourne'a czy Michaela J. Foxa, aktora znanego z "Powrotu do przyszłości". Z chorobą walczy także dziennikarz i komentator sportowy Włodzimierz Szaranowicz.


REKLAMA


Zobacz wideo Fundacja Piotra Głowackiego ma misję. W tle wspinaczka i program dla szkół


Włodzimierz Szaranowicz o codziennych zmaganiach z chorobą Parkinsona. "Cały czas szukam pomysłu"
Włodzimierz Szaranowicz przez lata współpracował z TVP, gdzie pracował m.in. jako dyrektor redakcji sportowej Telewizji Polskiej i kanału TVP Sport. Dziennikarz w 2019 roku postanowił przejść na emeryturę. Dopiero później okazało się, iż powodem jego odejścia ze stacji była choroba Parkinsona, z jaką się zmaga. Więcej o życiu z tym schorzeniem opowiedział w książce "Włodzimierz Szaranowicz. Życie z pasją", autobiografii, która ma formę wywiadu rzeki. Rozmowę przeprowadziła córka dziennikarza, Marta Szaranowicz-Kusz. Szaranowicz wyjawił, jak na co dzień próbuje radzić sobie z tym schorzeniem.


Staram się nie myśleć o tym, iż ta choroba jest ze mną. Już kiedyś powiedziałem, iż ten facet przysiadł się do mnie i do mojego życia nieproszony. I czuje się bardzo dobrze jako mój współtowarzysz. (...) Ja z nim próbuję się uładzić, bo nie chcę się zaprzyjaźnić. Zaprzyjaźnienie byłoby poddaniem się. Cały czas szukam pomysłu na to, żeby nie dać się tej chorobie


- przyznał.


Włodzimierz Szaranowicz późno poznał diagnozę. "Przyjął ją z pewną ulgą?
Jak wyglądały początki choroby Włodzimierza Szaranowicza? Jego córka Marta opowiedziała o tym, w jednym z wywiadów. Jej tata bardzo długo nie wiedział, co jest przyczyną jego złego samopoczucia. Przeważnie choroba wykrywana jest wcześniej. Kiedy w końcu dziennikarz poznał diagnozę, było to dla niego ulgą. "Nagle poczuł, iż trochę słabnie, iż dzieje się coś złego. Diagnozę przyjął z pewną ulgą w tym sensie, iż wreszcie zrozumiał, co mu dolega. Przekonał się, iż wcale się nie "zużył", tylko istnieje zewnętrzna przyczyna gorszej dyspozycji" - powiedziała Marta Szaranowicz-Kusz w rozmowie ze "Sportowymi Faktami".
Idź do oryginalnego materiału