- Szansą na odetchnięcie dla nas przy założeniu, iż nie ma Putina, jest to, iż nowy przywódca Rosji byłby słaby - ocenia wieloletnia korespondentka z Rosji Arleta Bojke. - Przy Putinie są różne siły, które cały czas się ze sobą ścierają, tylko Putin ich umie wziąć i nimi balansować. o ile przywódca będzie słaby, to oni się po prostu zajmą sobą - twierdzi rozmówczyni programu "Didaskalia".