Sylwia Przybysz godzi macierzyństwo z karierą: „Posiadanie dzieci nie wyklucza spełniania marzeń”

party.pl 5 dni temu

Sylwia Przybysz i Jan Dąbrowski są szczęśliwymi rodzicami trzech córek. Zanim pojawiły się na świecie ich dzieci, Sylwia rozwijała karierę jako influencerka i piosenkarka, jednak w ostatnich latach zrobiła sobie przerwę, by skupić się na wychowywaniu dziewczynek. Jednak własnie przyszedł czas, by wróciła również do swojej pasji. Jako zorganizowana mama, Sylwia Przybysz potrafi znaleźć czas na wszystko.

Sylwia Przybysz wraca do muzyki

Mało kto potrafi mówić tak pięknie o rodzinnych wartościach, jak Jan i Sylwia Dąbrowscy. Początkowo nie mieli łatwo, ponieważ internautom bez problemu przychodziła ocena tego, iż zdecydowali się na powiększenie rodziny w tak młodym wieku. Małżonkowie jednak od lat powtarzali, iż marzą o dużej rodzinie, w końcu sami z podobnych pochodzą. Ich rodzinne życie są przepełnione miłością, a nagrania Jana Dąbrowskiego z żoną i dziećmi nie raz wzruszały ich fanów.

Przyszedł jednak czas na rewolucje w ich codzienności. Sylwia Przybysz zdecydowała, iż po długiej przerwie chce wrócić do swojej wielkiej pasji, jaką jest muzyka:

Prawda jest taka, iż moim priorytetem zawsze jest rodzina i w momencie, w którym pojawiły się dzieci i były bardzo malutkie to były dla mnie najważniejsze i dalej są dla mnie najważniejsze. Ale ja wierzę w to, iż posiadanie dzieci nie wyklucza spełniania marzeń i realizacji siebie.

W tej kwestii Sylwia Przybysz może liczyć na wsparcie Jana Dąbrowskiego, który jest nie tylko jej mężem ale śmiało można powiedzieć, iż wielkim fanem jej talentu:

Mi się marzy, żeby Sylwia jak najwięcej śpiewała, tym bardziej, iż uwielbiam jej muzykę i twórczość, a cały czas odtwarzanie tych samych kawałków bywa monotonne, marzyło mi się, żeby Sylwia wydała coś nowego, żeby odświeżyć tę playlistę.

Okazuje się, iż to nie tylko marzenie Janka. Koniecznie zobaczcie, co nam zdradzili influencerzy.

Zobacz także: Sylwia i Jan Dąbrowscy podzielili się swoim szczęściem. Nie dowierzam własnym oczom. „To spełnienie naszych marzeń”

Instagram/Sylwia Przybysz
Idź do oryginalnego materiału