W ostatnich tygodniach Sydney Sweeney nie schodziła z nagłówków za sprawą kampanii marki American Eagles. Wcześniej aktorka reklamowała też inny produkt: mydło z dodatkiem wody po swojej kąpieli (więcej przeczytacie TUTAJ) – w obu przypadkach cały pomysł był szeroko komentowany. Gwiazda zabrała głos na temat jej publicznego odbioru i krytyki, jaka na nią spadła.
– Ważne jest, aby mieć rękę na pulsie, wiedzieć, co mówią ludzie, ponieważ wszystko jest rozmową z publicznością – stwierdziła aktorka w wywiadzie dla The Wall Street Journal.
Sweeney opowiedziała też więcej o krytyce, jaka dotknęła reklamę jej mydła. Przyznała, iż dostrzega hipokryzję w zachowaniu osób wypowiadających się negatywnie. – To głównie dziewczyny komentowały ten temat, co wydało mi się naprawdę interesujące. Ale wcześniej to im podobał się pomysł z wodą po kąpieli Jacoba Elordiego – zwracała uwagę. Gwiazda przypomniała, iż po premierze głośnego filmu "Saltburn" w reżyserii Emerald Fennell w Internecie popularność zdobyły świeczki zapachowe inspirowane jedną ze scen, w której popularny aktor kąpie się w wannie.
Jeszcze więcej kontrowersji wzbudziła kampania z udziałem Sweeney dla marki American Eagle. Aktorka stała się twarzą cyklu reklam z hasłem "Sydney Sweeney has great jeans". Zdanie, a także wydźwięk klipów w oczywisty sposób nawiązuje do gry słów z słowem "genes". To właśnie fraza "wspaniałe geny" została podstawą krytyki niektórych komentujących. Ich zdaniem w ten sposób reklama zakłada gloryfikowanie jednego typu urody i koloru skóry, powielając dawne uprzedzenia. O swoich odczuciach dotyczących reklamy wypowiedział się m.in. dyrektor komunikacji Białego Domu Steven Cheung (więcej TUTAJ). Sweeney jeszcze nie komentowała publicznie medialnej wojny, która rozpętała się przy okazji tej kampanii.
Teraz na ekrany amerykańskich kin wchodzi film "Americana", pełnometrażowy debiut Tony'ego Tosta, showrunnera drugiego sezonu serialu "Poker Face". W głównej roli wystąpiła Sweeney; partnerują jej: Paul Walter Hauser, Halsey i Eric Dane.
Punktem wyjścia dla fabuły jest artefakt należący kiedyś do rdzennych mieszkańców Ameryki. Teraz w jego posiadanie chce wejść cała masa ludzi. Wśród nich jest kelnerka (Sweeney) mająca wielkie marzenia. Ten artefakt ma pomóc jej w ich realizacji. Ale wcześniej musi go zdobyć. W tym celu prosi o pomoc weterana (Hauser). Chętnych na skarb jest jednak więcej...
Sydney Sweeney zabiera głos. Co powiedziała o kontrowersyjnej kampanii?
– Ważne jest, aby mieć rękę na pulsie, wiedzieć, co mówią ludzie, ponieważ wszystko jest rozmową z publicznością – stwierdziła aktorka w wywiadzie dla The Wall Street Journal.
Sweeney opowiedziała też więcej o krytyce, jaka dotknęła reklamę jej mydła. Przyznała, iż dostrzega hipokryzję w zachowaniu osób wypowiadających się negatywnie. – To głównie dziewczyny komentowały ten temat, co wydało mi się naprawdę interesujące. Ale wcześniej to im podobał się pomysł z wodą po kąpieli Jacoba Elordiego – zwracała uwagę. Gwiazda przypomniała, iż po premierze głośnego filmu "Saltburn" w reżyserii Emerald Fennell w Internecie popularność zdobyły świeczki zapachowe inspirowane jedną ze scen, w której popularny aktor kąpie się w wannie.
Sydney Sweeney w kampanii marki Dr. Squatch promuje swoje mydło "Sydney’s Bathwater Bliss"
Jeszcze więcej kontrowersji wzbudziła kampania z udziałem Sweeney dla marki American Eagle. Aktorka stała się twarzą cyklu reklam z hasłem "Sydney Sweeney has great jeans". Zdanie, a także wydźwięk klipów w oczywisty sposób nawiązuje do gry słów z słowem "genes". To właśnie fraza "wspaniałe geny" została podstawą krytyki niektórych komentujących. Ich zdaniem w ten sposób reklama zakłada gloryfikowanie jednego typu urody i koloru skóry, powielając dawne uprzedzenia. O swoich odczuciach dotyczących reklamy wypowiedział się m.in. dyrektor komunikacji Białego Domu Steven Cheung (więcej TUTAJ). Sweeney jeszcze nie komentowała publicznie medialnej wojny, która rozpętała się przy okazji tej kampanii.
"Americana" – nowy film ze Sweeney
Teraz na ekrany amerykańskich kin wchodzi film "Americana", pełnometrażowy debiut Tony'ego Tosta, showrunnera drugiego sezonu serialu "Poker Face". W głównej roli wystąpiła Sweeney; partnerują jej: Paul Walter Hauser, Halsey i Eric Dane.
Punktem wyjścia dla fabuły jest artefakt należący kiedyś do rdzennych mieszkańców Ameryki. Teraz w jego posiadanie chce wejść cała masa ludzi. Wśród nich jest kelnerka (Sweeney) mająca wielkie marzenia. Ten artefakt ma pomóc jej w ich realizacji. Ale wcześniej musi go zdobyć. W tym celu prosi o pomoc weterana (Hauser). Chętnych na skarb jest jednak więcej...