Świąteczne książki nie muszą być o miłości — mogą być o… zbrodni
Zdjęcie: (zdjęcie ilustracyjne)
Co roku w grudniu księgarnie zalewa fala świątecznych powieści o miłości. Jedni je uwielbiają, inni przewracają oczami, gdy kolejna bohaterka w świątecznym swetrze zakochuje się w sąsiedzie spod szóstki. Coraz częściej jednak w tym morzu lukrowanych historii wyróżniają się książki, które idą pod prąd. Jedną z nich jest nowa antologia "Cztery trupy w barszcz", pokazująca, iż grudniowa literatura może pachnieć piernikiem i jednocześnie… zbrodnią







