"Koło fortuny" od kilkunastu lat gości na ekranach TVP. Teleturniej był prawdziwym hitem w latach 90., kiedy jego prowadzącym był Wojciech Pijanowski, a pomagała mu Magda Masny. "Koło" powracało jeszcze kilka razy do TVP, a w takiej formie jak obecna, emitowane jest od 2017 roku. Gospodarzami po Norbim i Izabelli Krzan zostali jesienią tego roku Agnieszka Dziekan i Błażej Stencel. Ta para prowadzących nie spotkała się ciepłym przyjęciem wiernych fanów programu. Na dodatek świąteczny odcinek z ich udziałem wywołał burzę.Reklama
"Koło fortuny". Kontrowersje wokół odcinka świątecznego
"Koło fortuny" w okresie świąt, podobnie zresztą jak inne programy rozrywkowe, ma swoją specjalną odsłonę. Do teleturnieju zapraszane są gwiazdy muzyki, seriali itp. Biorą one udział w programie, ale wygrana nie trafia do ich kieszeni, ale jest przeznaczana na jakiś cel charytatywny. Tak też było w środowe popołudnie 25 grudnia. Uczestnikami "Koła fortuny" byli aktorzy popularnego serialu TVP "Na dobre i na złe": Pola Gonciarz, czyli serialowa Blanka Milewska, Marcin Korcz, który gra Mariusza Milewskiego oraz Robert Koszucki wcielający się w Rafała Konicę.
TVP zapowiadała odcinek w mediach społecznościowych jako pełen dobrej energii i spontaniczności. Kiedy pisali "Będzie się działo" nie mieli jednak na myśli burzy, jaką wywołali wśród widzów programu. Okazuje się, iż podczas teleturnieju doszło do poważnego naruszenia jego zasad, co fani wyłapali od razu. Aby znani uczestnicy mogli wygrać jak najwięcej pieniędzy na charytatywny cel, złamano jedną z ważniejszych zasad gry. Otóż prowadzący nie mogą ruszać kołem, gdy ono się kręci. Tym razem Agnieszka Dziekan i Błażej Stencel nie przestrzegali tego zakazu i "pomagali" losowi, by na kole wypadały jak największe liczby.
"Koło fortuny". Widzowie nie zostawili suchej nitki na świątecznym odcinku
Cel był szczytny, bo Pola Gonciarz, Marcin Korcz i Robert Koszucki wygrali 25 tysięcy złotych. Jednak w sieci widzowie dali wyraz swojej niechęci do jawnego naginania zasad.
"Przykro się patrzy na to, co jest pokazane. Wiem, iż to odcinki charytatywne, i najważniejsze, by kasy uzbierać jak najwięcej. Ale patrzeć się nie da przesuwanie koła, by było więcej, czy na te wygłupy uczestników...";"Było trochę naginania zasad";"To kpina z zasad gry i normalnych zawodników! Regulowanie kołem, kręcenie tak, iż przeskoczy jedno pole, podpowiedzi" - pisali fani "Koła fortuny" w sieci.
Wielu jednak podkreślało, iż to nie pierwszy raz, kiedy dla gwiazd przymyka się oko na zasady gry.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Norbi ledwo pożegnał się z posadką w TVP, a już dostał pracę w innej telewizji
Najpierw doniesienia o powrocie Norbiego na antenę, a teraz jeszcze to. Był bezlitosny
Wiemy, ile Norbi zarabia na tantiemach za swój wielki hit