Niespodziewane wieści nadeszły późnym wieczorem. Marianna Schreiber nagle ogłosiła, to koniec plotek

pomponik.pl 16 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.pl


Jeszcze niedawno Marianna Schreiber wprost sugerowała, iż jej nowy związek z Przemysławem Czarneckim to już przeszłość. Teraz celebrytka znowu zaprzeczyła samej sobie, dziękując mężczyźnie za jego obecność w święta. A to niejedyna osoba, z którą gwiazda spotkała się przy jednym stole...


Mylne sygnały od Marianny Schreiber. Najpierw miłość, potem zaskakujące wyznanie


Za Marianną Schreiber doprawdy trudno nadążyć. Dopiero co 32-latka dzieliła się nieprzemijającym smutkiem po rozstaniu z mężem, Łukaszem Schreiberem, do którego doszło na początku tego roku, a już chwilę później publikowała w sieci zdjęcia z nowym ukochanym, należącym swego czasu do tego samego ugrupowania co jej były, Przemysławem Czarneckim.
Nie minęło dużo czasu, a z mediów społecznościowych zniknął wszelki ślad po ich zażyłości, a broniąca wcześniej swojego uczucia celebrytka przyznała, że... popełniła błąd. Zasugerowała przy tym, iż było nim nie tyle upublicznienie nowej relacji, ile w ogóle angażowanie się w nią.Reklama


"Są błędy, które popełniam i ten do takich zaliczam. (...) Tutaj w tej kwestii - to nie powinno po prostu wypłynąć. choćby nie wypłynąć - po prostu nie powinno mieć miejsca i tyle" - wyznała nie tak dawno Pudelkowi.
Ale teraz znowu wszystko się zmieniło.


Schreiber niespodziewanie ogłosiła ws. Czarneckiego. A jednak


Jak ujawniła w sekcji Q&A na Instagramie, Schreiber planowała spędzić święta z mamą. Plany pokrzyżował jej jednak (już niedługo były) mąż, który w ostatniej chwili wycofał się z deklaracji opieki nad córką w tym okresie.
"Niestety wyszło jak wyszło" - skwitowała Marysia.
Na szczęście jednak kobieta mogła liczyć na towarzystwo nikogo innego jak... Przemysława Czarneckiego.
"Dziękuję, iż przyszedłeś do nas na wigilię, żebyśmy nie były same" - napisała na portalu X, oznaczając profil mężczyzny.
Wtedy jeszcze trudno było stwierdzić, czy partnerzy do siebie wrócili, czy tylko po prostu przez cały czas mają dobre relacje. To, co Schreiber opublikowała drugiego dnia świąt, chyba nie pozostawia już żadnych wątpliwości...


Niespodziewane wieści nadeszły późnym wieczorem. Marianna Schreiber nagle ogłosiła, to koniec plotek


Na jej Instagramie znalazło się bowiem zdjęcie ze wspomnianym działaczem i wykonującym ten sam zawód jego znanym ojcem, Ryszardem Czarneckim. Kobieta siedzi pomiędzy mężczyznami przy jednym stole w - jak sama dodała w komentarzu - jej mieszkaniu. gwałtownie wyjaśniła też, kto stanął za obiektywem. Nie była to, jak sugerowali złośliwi, dziewięcioletnia córka Schreiber, ale żona Czarneckiego seniora.
Przypomnijmy, iż tuż po tym, jak stało się jasne, iż Marianna spotyka się z jego synem, polityk oficjalnie się za nim wstawił.
"(...) Każdy ma swoje życie. Przemek może liczyć, jak każde moje dziecko, na wsparcie ze strony ojca, rodziców. Oczywiście on ma inny sposób ekspresji niż ja, jest dużo bardziej aktywny w mediach społecznościowych (...). On jest dorosły i wie, co robi. Zawsze będę go wspierał, także w jego wyborach osobistych. W pełni je akceptuję" - zadeklarował w rozmowie z Faktem.


Kilka tygodni temu nie chciał jednak wyjawić, czy już zdążył poznać nową wybrankę syna. Teraz nie ma odwrotu - w końcu dowody trafiły do internetu.
Wygląda na to, iż kobieta zdążyła złapać z "teściem" dobry kontakt. Już w przeszłości podkreślała, iż w obliczu fali krytyki, jaka wylała się na nią i jej nowego partnera po ujawnieniu ich związku, to właśnie starszy z Czarneckich był dla nich wielkim wsparciem.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:


Niedawno chciała do niego wrócić, a teraz takie wieści. Tak wyglądają relacje Schreiber z mężem
Idź do oryginalnego materiału