Superman i Fantastyczna Czwórka mogą być najbardziej obiecującymi science-fiction roku 2025

cyberfeed.pl 1 tydzień temu


Tak twierdzą hollywoodzcy prognostycy i odpowiedzi w mediach społecznościowych Nadczłowiek I Fantastyczna Czwórka: Pierwsze kroki są utykani od początku. Superman to nudny gadżet, a Fantastyczna Czwórka to bzdura. Poważne historie o robieniu tego, co adekwatne i dreszczyk emocji związany z odkrywaniem samym w sobie? Ziewać. Nasze czasy są mroczne, nigdy nie byliśmy tak podzieleni, a tych jednodźwiękowych postaci nie da się już utożsamić. Powinniśmy pozwolić Supermanowi skręcić facetowi szyję.

Ale nie są to historie niemożliwe do nadania ogromnego znaczenia, choćby jeżeli prawdziwy świat zmusza nas do nieufności w nie. A powrót Supermana i Fantastycznej Czwórki do kin jeszcze w tym roku oznacza szansę na dwie kolejne odsłony jednego z moich ulubionych, niedocenianych podgatunków science fiction.

Właściwie nie ma złego czasu w opowieści o triumfie intelektu i romansu.

Zdjęcie: Studio Marvela

„W 1963 roku BBC wyemitowało program o kosmicie”

Głębokie sformułowanie „triumf intelektu i romantyzmu nad brutalną siłą i cynizmem” zawdzięczam najgłupszemu z miejsc, co być może podkreśla cały mój pogląd na temat atrakcyjności szczerego optymizmu w science fiction.

To cytat z energetycznej parodii filmu Doktor Who piosenka przewodnia, w której tradycyjnie instrumentalny utwór ma niezgrabny tekst i wibrujące ruchy taneczne, co stanowi podsumowanie atrakcyjności długo emitowanego brytyjskiego serialu. Cały ten absurdalny występ został sfilmowany jako zimny wstęp do występu Craiga Fergusona Późny występ ale pominięty w oficjalnej transmisji z powodu problemów z licencjami na muzykę, następnie wyciekł do Internetu, a następnie ostatecznie wyemitowany.

Według tego całkowicie kampowego, małego numeru w stylu teatru społecznościowego, powód Doktor Who jest tak uwielbiany, iż „chodzi w nim o triumf intelektu i romansu nad brutalną siłą i cynizmem”.

„I jeżeli jest dla kogokolwiek z nas jakakolwiek nadzieja w tej gigantycznej eksplozji, w której żyjemy” – intonuje Ferguson, nawiązując teatralnie pilny kontakt wzrokowy, a jego głos jest dramatycznie niski – „to z pewnością właśnie o to chodzi: triumf intelektu i romantyzmu nad brutalną siłą i cynizmem .”

Jest to doskonała kodyfikacja rdzenia tematycznego Doktor Who, tak wzniosłe, iż doprowadza mnie to do wściekłości, kogoś, kto zarabia na życie nerdowskim gównem. Bo to wszystko! Taki właśnie jest Doktor. Doktor nie jest postacią ugruntowaną, ale raczej nieśmiertelną istotą posiadającą zarówno różdżkę, która może zrobić w zasadzie wszystko, jak i nieskończenie duży dom, który może dotrzeć dosłownie wszędzie. Pomimo tej niemal wszechmocy, wrogowie Doktora są zwykle dość prostymi metaforami, które pokonuje spryt lub lepsze cele ludzkiej natury.

Kto nie jest osamotniony w tej kategorii. Star Trek żyje także w tej przestrzeni, w której apetyt ludzkości na społeczność, ambicja wiedzy, zdolność rozwiązywania problemów i miłość do wspólnoty prowadzą załogi do zwycięstwa nad zawoalowanymi metaforami nacjonalizmu, imperium i rasizmu. Znajdziesz tu także wiele, wiele postaci z gatunku superbohaterów, a przede wszystkim założycieli dwóch wspaniałych scenerii komiksowych: Supermana (postać, która zdefiniowała gatunek) i Fantastyczną Czwórkę (która ustanowiła ton Wszechświata Marvela) ).

Chociaż istnieje kilka współczesnych przykładów w tej kategorii — adresowane zwykle do młodszych odbiorców — w opowieściach tych czcigodnych bohaterów panuje pewien klimat futuryzmu połowy stulecia, który trudno pogodzić z naszym codziennym życiem. Blask ten przyćmił wiele wielkich nadziei science fiction: wspaniałą, niekomercyjną eksplorację kosmosu dla wszystkich, sztuczną inteligencję jako wielki etyczny krok naprzód, internet jako fajne i modne miejsce do burzenia opresyjnych struktur. choćby pomysł, iż globalne zagrożenie egzystencjalne spowoduje, iż ludzkość odłoży na bok dzielące nas różnice i zjednoczy się przeciwko nim, wydaje się w tej chwili nieprawdopodobny.

Ale to, co najbardziej interesuje mnie w założeniu, iż szeroka publiczność będzie kręcić nosem na szczerość w mrocznych czasach, to fakt, iż najbardziej wpływowy i odnoszący sukcesy film o Supermanie wszech czasów powstał w 1978 roku.

Uwierzysz, iż człowiek potrafi latać

Zdjęcie: Warner Bros.

Richarda Donnera Nadczłowiek ukazał się w niemal farsowo rozczarowanym roku 1978! Watergate i wojna w Wietnamie to tylko trzy lata, patrząc wstecz. Jimmy Carter był prezesem czasale kraj miał niedługo uderzyć prosto w lata Reagana. Zimna wojna nie zakończy się przez ponad dekadę. Pojawiły się same komiksy o superbohaterach absurdalnie poważne kłopoty. Produkcja Donnera kręcona w plenerze ekonomicznie spalony Nowy Jork z 1977 r., w sam raz na niesławne zaciemnienie.

A jednak, Nadczłowiek (1978). the niezatarta, ikoniczna interpretacja Supermana, ogromny sukces kinowy, ogromny wpływ na kino superbohaterskie, chwalony w swoim czasie przez największe gale filmowe.

Nie jest niemożliwe celebrowanie intelektu i romansu w niepewnych czasach. To po prostu trudne. To może nie wydawać się ogromną różnicą, ale słyszę tylko tyle opinii o tym, jak Superman jest nudny, a Fantastyczna Czwórka nie przemawia do obecnej publiczności, zanim mam ochotę żuć płytę gipsowo-kartonową. jeżeli Nadczłowiek I Fantastyczna Czwórka: Pierwsze kroki niepowodzenie będzie spowodowane tym, iż zostały źle zbudowane, a nie dlatego, iż ich koncepcje były źle dostosowane do chwili obecnej.

Historia, w której użycie władzy przez Supermana jest jednoznacznym dobrem dla świata, wciąż ma mnóstwo sposobów na podniesienie stawki poprzez dobrze zrealizowanych złoczyńców i danie mu wewnętrznego konfliktu z powiązaniami międzyludzkimi. Historia Fantastycznej Czwórki może dać nam czterech naukowców o dobrym sercu wyruszających w odkrywczą podróż, którzy przez cały czas są ludźmi z wadami, zmagającymi się ze sławą, zmienionymi okolicznościami lub przeciwnościami losu.

W gatunku intelektu i romansu nie chodzi tylko o triumf na końcu. Jej bohaterowie nie ucieleśniają dobroci tylko dlatego, iż pozwala im ona zwyciężyć. Przyjmuje się, bez potrzeby uzasadnienia w narracji, iż intelekt i romans są celami samymi w sobie i iż eksploracja, przyjaźń, otwartość i odpowiedzialność nie są jedynie uznawane za dobre, ale stanowią podstawę tego, dlaczego nasi bohaterowie robią wszystko, co w ich mocy. rzeczy, które robią.

„Intelekt i romans ponad brutalną siłę i cynizm” nie jest tautologicznym ćwiczeniem wyjaśniającym, dlaczego te wartości zawsze wygrywają, a nigdy nie przegrywają. To ilustracja tego, dlaczego warto o nie walczyć. I właśnie wtedy, gdy walka jest ciężka, najbardziej potrzebujemy tego przypomnienia.



Source link

Idź do oryginalnego materiału