Filmowy "Street Fighter" stopniowo wyrasta na jedną z najciekawszych adaptacji gier najbliższego czasu. Spory budżet, topowa obsada i punkt wyjściowy oferujący maksymalną kreatywną wolność sprawiają, iż fani gier z całego świata zacierają już ręce na zbliżającą się produkcję. Jak informuje dziś portal The Hollywood Reporter, do projektu dołączyli właśnie kolejni aktorzy.
Zgodnie z doniesieniami amerykańskich dziennikarzy, filmowy "Street Fighter" poszerzył swoją obsadę o kolejne nazwiska. Curtis Jackson, szerzej znany jako 50 Cent, w świecie ulicznych walk wcieli się w postać Balroga – byłego boksera oraz ochroniarza głównego złoczyńcy M. Bisona, którego być może zagra Walton Goggins. Orville Peck, zamaskowany muzyk country, dołączy do obsady jako również zamaskowany wojownik Vega. W Akumę oraz Ryu wcielą się z kolei profesjonalni zawodnicy sportów walki – gwiazda WWE Joe Anoa'i (znany też jako Roman Reigns) oraz artysta sztuk walki Andrew Koji ("Wojownik").
Do obsady dołączy także aktor Andrew Schulz, znany z komediowych występów w filmach "My i wy" czy "Biali nie potrafią skakać". Choć jego konkretna rola w "Street Fighterze" nie została jeszcze potwierdzona, dziennikarze spekulują, iż aktor wcieli się w Dana Hibikiego, jednego z najbardziej satyrycznych bohaterów gry.
Grupa aktorów dołącza do już ogłoszonych Jasona Momoy (Blanka), Noah Centineo (Ken), Calliny Liang (Chun-Li).
Pierwsza gra z cyklu "Street Fighter" zadebiutowała na automatach w 1987 roku. Rozgrywka była prosta i polegała na biciu przeciwników. Wraz z debiutem drugiej części na początku lat 90., seria zaczęła cieszyć się olbrzymią popularnością.
Hollywood dość gwałtownie zrobiło aktorski film. Gwiazdą "Ulicznego wojownika" został Jean-Claude Van Damme. Film nie zyskał uznania widzów i cykl nie był kontynuowany.
W 2009 roku podjęta została próba reaktywacji serii. Za kamerą stanął Polak Andrzej Bartkowiak, a gwiazdą była Kristin Kreuk jako Chun-Li. "Street Fighter: Legenda Chun-Li" nie sprzedała się w kinach i seria ponownie utknęła w niebycie.
W 2023 roku prawa do ekranizacji serii przejęło studio Legendary, kiedy to Capcom wypuścił na rynek grę "Street Fighter 6".
Początkowo za kamerą kinowej wersji stanąć mieli twórcy horroru "Mów do mnie!" – Danny Philippou i Michael Philippou. Bracia jednak zrezygnowali z projektu na rzecz horroru "Bring Her Back". Po ich odejściu Sony i Legendary miały niemały problem ze znalezieniem ich zastępcy. Udało się to dopiero dwa miesiące temu. Reżyserem został Kitao Sakurai, który ostatnio pracował przy serialu "Twisted Metal", który także inspirowany jest grą wideo.
Kto dołączył do filmowego "Street Fightera"?
Zgodnie z doniesieniami amerykańskich dziennikarzy, filmowy "Street Fighter" poszerzył swoją obsadę o kolejne nazwiska. Curtis Jackson, szerzej znany jako 50 Cent, w świecie ulicznych walk wcieli się w postać Balroga – byłego boksera oraz ochroniarza głównego złoczyńcy M. Bisona, którego być może zagra Walton Goggins. Orville Peck, zamaskowany muzyk country, dołączy do obsady jako również zamaskowany wojownik Vega. W Akumę oraz Ryu wcielą się z kolei profesjonalni zawodnicy sportów walki – gwiazda WWE Joe Anoa'i (znany też jako Roman Reigns) oraz artysta sztuk walki Andrew Koji ("Wojownik").
Do obsady dołączy także aktor Andrew Schulz, znany z komediowych występów w filmach "My i wy" czy "Biali nie potrafią skakać". Choć jego konkretna rola w "Street Fighterze" nie została jeszcze potwierdzona, dziennikarze spekulują, iż aktor wcieli się w Dana Hibikiego, jednego z najbardziej satyrycznych bohaterów gry.
Grupa aktorów dołącza do już ogłoszonych Jasona Momoy (Blanka), Noah Centineo (Ken), Calliny Liang (Chun-Li).
Street Fighter" – kinowa wersja w drodze
Pierwsza gra z cyklu "Street Fighter" zadebiutowała na automatach w 1987 roku. Rozgrywka była prosta i polegała na biciu przeciwników. Wraz z debiutem drugiej części na początku lat 90., seria zaczęła cieszyć się olbrzymią popularnością.
Hollywood dość gwałtownie zrobiło aktorski film. Gwiazdą "Ulicznego wojownika" został Jean-Claude Van Damme. Film nie zyskał uznania widzów i cykl nie był kontynuowany.
W 2009 roku podjęta została próba reaktywacji serii. Za kamerą stanął Polak Andrzej Bartkowiak, a gwiazdą była Kristin Kreuk jako Chun-Li. "Street Fighter: Legenda Chun-Li" nie sprzedała się w kinach i seria ponownie utknęła w niebycie.
W 2023 roku prawa do ekranizacji serii przejęło studio Legendary, kiedy to Capcom wypuścił na rynek grę "Street Fighter 6".
Początkowo za kamerą kinowej wersji stanąć mieli twórcy horroru "Mów do mnie!" – Danny Philippou i Michael Philippou. Bracia jednak zrezygnowali z projektu na rzecz horroru "Bring Her Back". Po ich odejściu Sony i Legendary miały niemały problem ze znalezieniem ich zastępcy. Udało się to dopiero dwa miesiące temu. Reżyserem został Kitao Sakurai, który ostatnio pracował przy serialu "Twisted Metal", który także inspirowany jest grą wideo.
Zwiastun filmu "Street Fighter: Legenda Chun-Li"
