Straszenie imigrantami – karta zgrana, ale wciąż skuteczna

opolska360.pl 2 dni temu

Kartę o nazwie „straszenie imigrantami” polska prawica zagrywa od 2015 roku. Wtedy przez szereg miast w kraju, w tym Opolu, przeszły marsze przeciw islamizacji Polski. Potem temat straszenia zalewem obcokrajowców z Afryki i Bliskiego Wschodu wracał co kampanię.

Znów to obserwujemy. Przykładem filmy z Wrocławia i Gdańska, na których widać dziesiątki osób o ciemniejszym kolorze skóry i w tradycyjnych strojach. Miały świadczyć o tym, iż oto zaczyna się zalew migrantów. Tyle, iż to nagrania muzułmanów świętujących zakończenie Ramadanu. W centrach kultury, które istnieją już od wielu lat. I z ludźmi, którzy nie przyjechali do Polski wczoraj, przerzuceni przez „złych Niemców” przez granicę.

Także na lokalnym podwórku mieliśmy niedawno przykład afery z niczego. Agresywny mężczyzna ubliżał radnym na sesji w Lewinie Brzeskim, bo ci nie podjęli obywatelskiej uchwały przeciwko lokowaniu migrantów na terenie gminy. Nie podjęli, bo nie mieli ku temu podstaw. Nikt takich planów nie miał. Nie było więc czemu się sprzeciwiać.

Straszenie imigrantami – pomagają media społecznościowe

W szerzeniu antyimigranckich manipulacji wydatnie pomagają media społecznościowe. Szczególnie po tym, jak ich właściciele – pod pretekstem obrony wolności słowa – postanowili zdemontować narzędzia do weryfikacji treści. To otworzyło pole do siania dezinformacji na ogromną skalę.

Na dodatek nieraz jest tak, iż po tym, jak przetoczy się fala negatywnych emocji związanych ze zdjęciem lub filmem świadczącym o zalewie migrantami, ów materiał potrafi zniknąć. Trudno wtedy pociągnąć kogoś do odpowiedzialności. Ale cel publikujących – ugruntowanie negatywnych emocji – zostaje osiągnięty.

Swoje za uszami ma też obecna władza. Wbrew przekazowi opozycji, obóz rządzący też pogrywa na antyimigranckiej nucie. Reżyserka Agnieszka Holland stwierdziła szerzej: „Europa brunatnieje”.

Nacjonalistyczna karta, choć zgrana, przez cały czas jest więc skuteczna. Ale jest tak, bo straszenie imigrantami trafia podatny, zbudowany na uprzedzeniach grunt. I to jest w tym wszystkim najsmutniejsze. A jakie to może mieć skutki, widzieliśmy niedawno na stadionie w Opolu, gdzie grupka kiboli urządziła sobie „polowanie” na osoby o ciemnym odcieniu skóry.

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania

Idź do oryginalnego materiału