Już niedługo obejrzymy pierwsze odcinki piątego sezonu Stranger Things. W ramach promocji serialu jego twórcy udzielili wywiadu dla Empire.
Serial Stranger Things to zdecydowanie jeden z największych sukcesów platformy Netflix. Minęło ponad 9 lat, odkąd ujrzeliśmy pierwszy odcinek tego hitu. Już niedługo, bo 27 listopada obejrzymy pierwsze cztery finałowe epizody. Twórcy w wywiadzie dla Empire powiedzieli, czego możemy spodziewać się po ostatnim sezonie przygód w Hawkings.
O nadchodzących odcinkach wypowiedział się najpierw Matt Duffer:
Teraz mamy ostatni sezon, więc nie musimy się powstrzymywać.
Po czym dodał Ross Duffer:
Nie chcieliśmy spinać wszystkiego w jedną całość, ale myślę, iż odpowiemy na większość pytań i doprowadzimy każdy wątek do końca. Naszym celem było napisanie definitywnego zakończenia tej historii.
Wielu fanów ta informacja może uszczęśliwić, a wielu rozczarować. Monstrualna marka, jaką stało się Stranger Things, na reszcie dobiegnie końca. Nie można jednak wykluczyć ewentualnych spin-offów i prequeli, które często wydłużają żywotność takich serii. Niemniej to tylko domysły i plotki, a nam pozostaje czekać na wielki finał.

Ponadto bracia Duffer zapowiadają o wiele większą skalę finałowych epizodów w porównaniu z poprzednimi sezonami. W wywiadzie wspomnieli o ogromnych bitwach, które mają wywołać te same uczucia co Bitwa Bękartów w Grze o Tron. Według Matta „Odcinek 4 i Odcinek 8 to po prostu potwory”.
Finałowy sezon serialu to także pożegnanie dla całej obsady. Aktorzy i aktorki wspominają swoje ostatnie dni jako bardzo emocjonalne, a wielu z nich dotąd przeżywa koniec praktycznie 10 lat wspólnego działania.
Piąty sezon Stranger Things zadebiutuje w trzech częściach. Pierwsze cztery odcinki obejrzymy 27 listopada, kolejne trzy pojawią się 26 grudnia, natomiast finałowy epizod zobaczymy 1 stycznia 2026 roku. Wszystkie odcinki zadebiutują na platformie Netflix.
fot. materiały prasowe