Stevie Nicks pracuje nad nowym albumem. Będzie to jej pierwszy solowy projekt od 2011 roku, kiedy ukazała się płyta „In Your Dreams”.
Wokalistka Fleetwood Mac podzieliła się tą informacją podczas gali Pollstar Awards, gdzie została wprowadzona do Pollstar Hall Of Fame przez producenta i swojego byłego partnera, Jimmy’ego Iovine’a.
W swoim przemówieniu Nicks powiedziała, iż pracuje nad albumem, który określa mianem „ghost record”:
To wydarzyło się w ciągu ostatnich kilku tygodni przez pożary. Siedziałam 92 dni w hotelu. Czułam się, jakbym była w trasie, ale bez koncertów. Siedziałam sama, wszyscy inni byli w domu i zajmowali się sprzątaniem. W pewnym momencie pomyślałam: „Musisz wrócić do pracy”. I tak zrobiłam.
Artystka zdradziła, iż ma już siedem utworów, a wszystkie są bardzo osobiste:
To autobiograficzne historie, w których po raz pierwszy w życiu nie owijałam w bawełnę. To nie są lekkie piosenki, przy których zastanawiasz się, o kim są, ale tak naprawdę nie wiesz. To prawdziwe wspomnienia o fantastycznych mężczyznach.
Nicks dodała też, iż jeden z nowych utworów opowiada o Prince’ie. Wspomniała, iż wyszła z premiery filmu „Purple Rain” po scenie, w której Prince uderza Apollonię. Po seansie chciała dać mu złoty naszyjnik, ale Prince odmówił, mówiąc:
Zawsze przynosisz mi jakiś prezent. Nigdy nie przynosisz siebie.
Według Nicks to właśnie od tych słów zaczęła się praca nad nową płytą.
Później zaznaczyła żartobliwie, iż Jimmy Iovine również znajdzie się wśród mężczyzn, o których opowiadają nowe piosenki.
Obecnie Stevie Nicks przygotowuje się do amerykańskiej trasy koncertowej, która rozpocznie się w sierpniu.
Niedawno ogłoszono też, iż powstaje oficjalny film dokumentalny o historii Fleetwood Mac. Za reżyserię odpowiada Frank Marshall, a projekt trafi na Apple TV+ jako produkcja Apple Original Films.