Steczkowska pokazała teledysk do eurowizyjnej piosenki i zaliczyła wpadkę. Spójrzcie na opis

gazeta.pl 6 godzin temu
Już 13 maja odbędzie się pierwszy półfinał Eurowizji, w którym wystąpi Justyna Steczkowska. Artystka właśnie opublikowała długo wyczekiwany teledysk do utworu "Gaja".
11 maja uroczyście rozpoczęto eurowizyjny tydzień. Justyna Steczkowska brylowała na turkusowym dywanie w obcisłej, czerwonej kreacji, która wywołała w mediach prawdziwą furorę. 12 maja z kolei mają odbyć się pierwsze próby generalne, podczas których dziennikarze będą mogli zobaczyć w całości wszystkie występy. Tuż przed pierwszymi relacjami, na YouTubie pojawił się oficjalny teledysk do piosenki "Gaja". Nie obyło się bez wpadki, którą gwałtownie wyłapali fani.


REKLAMA


Zobacz wideo Minge oceniła strój Steczkowskiej w Bazylei. "Skandale się sprawdzają"


Justyna Steczkowska wygrała Eurowizję? Takiego opisu nikt się nie spodziewał
Tuż po 12.00 na kanał artystki wleciał gorący teledysk do eurowizyjnej piosenki. Jest ogień, są latające planety, fruwająca Steczkowska, ogromny smok i mnóstwo innych rzeczy związanych z Matką Ziemią. Uwagę fanów przyciągnęło coś jeszcze. Tuż obok tytułu znalazł się dosyć nietypowy opis. "Eurovision 2025 Winner". "Justyna już wygrała Eurowizję?" - pisał jeden z internautów. "Dla mnie tak" - dodał inny żartobliwie. Pomyłkę gwałtownie usunięto, a pod filmem zaczęły pojawiać się komentarze zachwyconych fanów. "Warto było czekać", "Genialny teledysk", "Ale tu się dzieje" - czytamy. Nie wszyscy jednak podzielają ich zdanie. Pojawiły się również opinie sugerujące, iż ujęcia w klipie są zbyt dynamiczne, a całość wygląda na zmontowaną w pośpiechu. Jakie jest wasze zdanie? Dajcie znać w sondzie na końcu artykułu.


Eurowizja 2025. Elżbieta Zapendowska oceniła szanse Justyny Steczkowskiej. Co myśli o jej występie?
Elżbieta Zapendowska przesłuchała eurowizyjną piosenkę naszej reprezentantki i nie ma wątpliwości, iż "Gaja" przyciągnie uwagę Europejczyków. W rozmowie z Onet Kultura została również zapytana o wrażenia z występu. Jak wiadomo, fragmenty pierwszych prób Steczkowskiej można zobaczyć na oficjalnych kanałach Eurowizji. "Oślepłam, nic nie widzę, więc nie zobaczę jej podnoszenia na linie. Wiem, co wydarzy się na scenie tylko z opowieści. (...) Wiem, iż Eurowizja jest specyficzna. Tam liczy się wiele innych rzeczy, nie tylko wokal. Wydaje mi się, iż ten cały sceniczny spektakl jest po prostu wpisany w charakter konkursu. A z tego, co mi opowiadano, podczas występu Justyny ma się dziać sporo" - przyznała.
Idź do oryginalnego materiału