Staroświecka dziewczyna

klubkonikowwiatrembujanych.blogspot.com 2 dni temu
Dzięki tej książce odkryłam w sobie niezmierzone pokłady pensjonarskich ciągot. Jak również tęsknotę za pochwałą ciężkiej pracy i zwykłej przyzwoitości. Niestety w ramach tej przyzwoitości mieścił się również rasizm. Patrz uwaga Polly o "murzyńskich melodiach". Cóż, pierwsze wydanie "Staroświeckiej dziewczyny" jest z 1870 roku. Co wiele wyjaśnia.

Uwaga dla wydawcy: wypadałoby nie mylić Stanów Zjednoczonych z Anglią (opis fabuły na okładce).

Info dla osób niewidomych: na seledynowym tle widnieje namalowany tuszem portrecik młodej dziewczyny z głową w loczkach i kapelusiku z kwiatkami. Na jej szyi wisi medalion. Wokół niej oraz wypisanego na biało tytułu książki wije się mnóstwo białego powoju.

Większość ilustracji w książce jest autorstwa Jessie Willcox Smith, z 1902 roku. Są jednocześnie staroświeckie i delikatne. Niestety wszystkie czarnobiałe, co odbiera im wiele uroku.

Linki dla ciekawskich:
Blog o autorce https://louisamayalcottismypassion.com/2011/07/14/the-core-of-louisa-may-alcotts-feminism-explains-her-timelessness
Artykuł o ilustratorce https://en.m.wikipedia.org/wiki/Jessie_Willcox_Smith
Idź do oryginalnego materiału