Stanisław z "Sanatorium miłości" potwierdził doniesienia. Zdradził termin ślubu

swiatseriali.interia.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Stanisław z programu "Sanatorium miłości" w końcu ujawnił kulisy swoich oświadczyn, a jego wyznanie zaskoczyło choćby najwierniejszych fanów. Nikt nie spodziewał się, iż przygotowania do ślubu skrywają aż tyle emocji i szczegółów, które uczestnik zdradził dopiero teraz.


Historia miłości uczestnika "Sanatorium miłości" podbija sieć


Choć Stanisław nie odnalazł drugiej połówki podczas nagrań, los miał dla niego inny scenariusz. Z Bogumiłą spotkał się zupełnie przypadkiem, podczas spaceru przy tężni w Raszynie. Wspomina, iż rozmowa popłynęła tak naturalnie, iż zanim się obejrzeli, minęło półtorej godziny. To spotkanie nadało ich życiu nowy rytm, a uczucie zaczęło rozwijać się z lekkością, którą oboje podkreślają w kolejnych wypowiedziach.
Bogumiła również nie kryje emocji. W wywiadzie dla tvp.pl opowiadała, iż czuje się przy Stanisławie bezpiecznie i ma wrażenie, jakby znalazła się w inspirującej bajce. Ich słowa tworzą obraz relacji, która dojrzewała szybko, jednak bez pośpiechu, raczej z poczuciem pewności i głębokiego zrozumienia.Reklama


Oświadczyny w kuchni, czyli jak Stanisław poprosił o rękę


Gdy para zaczęła układać wspólną codzienność, Stanisław miał pewność, iż Bogumiła jest tą jedyną. Jak przyznał, nie mówił tego głośno, jednak od początku czuł, iż zmierzają w jednym kierunku. Zaręczyn się spodziewał. Pytanie brzmiało tylko, kiedy nastąpi ten moment.
Ostatecznie wybrał sytuację, która była im bliska i naturalna. Oświadczył się w kuchni, po rodzinnej imprezie. Oboje sprzątali, a on nagle uklęknął, trzymając bukiet czerwonych róż. W drugiej ręce miał pierścionek. Zapytał wtedy: "Czy chcesz zostać ze mną do końca świata i jeden dzień dłużej?". Prosty, szczery gest sprawił, iż chwila zapisała się w ich pamięci mocniej, niż jakakolwiek starannie zaplanowana sceneria. To był obraz zwykłej codzienności, która nagle stała się czymś wyjątkowym.


Ślub w walentynki 2026, czyli przygotowania do wielkiego dnia


Zakochani nie zwlekali z ustaleniem daty ceremonii. Już wiadomo, iż przysięgę złożą 14 lutego 2026 roku, w walentynki. Wybór nie jest przypadkowy, ponieważ ten dzień symbolizuje dla nich coś więcej niż tylko popularne święto. To ma być celebracja ich historii, otoczona najbliższymi i atmosferą, która podkreśli ich więź.
Uroczystość odbędzie się w Pruszkowie, w zabytkowym pałacyku Urzędu Stanu Cywilnego. Stanisław wyjawił, iż jego świadkową będzie córka Kasia, która już zaczyna odczuwać emocje towarzyszące odpowiedzialnej roli. Przygotowania to dla nich temat ważny, jednak podchodzą do niego spokojnie. Chcą, by dzień ślubu był przede wszystkim przyjemnym doświadczeniem, bez niepotrzebnych napięć.


Podróż przedślubna do Egiptu


Zanim jednak staną na kobiercu, czeka ich wyjątkowy wyjazd. Zakochani ruszą pod koniec listopada do Egiptu, traktując ten wyjazd jako podróż przedślubną. To ma być czas na odpoczynek, na rozmowy i na chwilę oddechu przed wielkim dniem. Stanisław podkreśla, iż chcą nacieszyć się sobą i zbudować wspólne wspomnienia, które zabiorą ze sobą do ślubu.
Dla nich ta podróż jest czymś symbolicznie ważnym, bo stanowi równowagę pomiędzy intensywnymi przygotowaniami a potrzebą spokoju. Jak podkreśla uczestnik programu, to święto jest przede wszystkim dla nich i ich najbliższych. Chcą, by wszystko było naturalne, a nie wymuszone.
Idź do oryginalnego materiału