W ostatnim odcinku „Squid Game” widzowie byli świadkami zaskakującej sceny z udziałem Cate Blanchett jako rekrutera w Los Angeles. Choć wielu odebrało to jako zapowiedź amerykańskiej wersji serialu, Hwang Dong-hyuk podkreśla, iż nie było to jego zamiarem. Zakończenie ma na celu ukazanie globalnego zasięgu problemów społecznych, a nie wprowadzenie nowej wersji gry.
Dalsza część artykułu zawiera spoilery do 3. sezonu serialu "Squid Game".
Squid Game sezon 3. Ostatnia scena zostawiła wiele pytań
Finał trzeciego sezonu „Squid Game” zszokował wielu fanów. Kiedy na ekranie pojawiła się hollywoodzka gwiazda Cate Blanchett jako tajemnicza rekruterka rozgrywki w Los Angeles, część widzów była przekonana, iż to zapowiedź zupełnie nowego, amerykańskiego rozdziału serii. Sugerowano, iż kultowy serial przeniesie się za ocean, a jego konwencja zostanie zaadaptowana do realiów USA.
Choć według doniesień taka wersja faktycznie powstaje, nie taki był zamysł reżysera. Hwang Dong-hyuk udzielił wywiadu The Hollywood Reporter, gdzie przyznał, iż wcale nie miał na celu otwierania furtki dla kolejnych, międzynarodowych kontynuacji. "Nie zakończyłem tego w ten sposób po to, by celowo zostawić przestrzeń na kolejne historie. Przez postaci Gi-huna i Front Mana gry w Korei dobiegły końca" — podkreślił.
- ZOBACZ TEŻ: Tego nie wiedziałaś o hicie Netflixa. Odsłaniamy tajemnice trzeciego sezonu Squid Game. Ale zaskoczenie

"Cała ta opowieść zaczęła się od mojej chęci poruszenia problemów nieograniczonej rywalizacji i systemu stworzonego w późnym kapitalizmie, a więc chciałem zakończyć ją akcentem, który podkreśla, iż choćby jeżeli jeden z takich systemów upadnie, to bardzo trudno jest rozmontować cały mechanizm – on zawsze będzie się odradzał. Dlatego właśnie chciałem zakończyć historię pojawieniem się amerykańskiej rekruterki. Napisałem tę scenę z myślą o mocnym, efektownym zakończeniu serialu, a nie po to, by otwierać drogę do czegokolwiek więcej" — podsumował twórca serialu.
Cate Blanchett i Squid Game w USA – czemu akurat taka końcówka?
Zatrudnienie Cate Blanchett do tak mocno nacechowanej ideologicznie sceny było nieprzypadkowe. Aktorka symbolizuje Zachód, Hollywood i uniwersalne wartości kultury globalnej. Występowała w filmach o tematyce społecznej, jest aktywistką, a jej twarz rozpoznawalna jest na całym świecie. Jej obecność miała podkreślić, iż problem, który porusza „Squid Game” – czyli nierówność społeczna i bezlitosna walka o przetrwanie – nie dotyczy wyłącznie Korei Południowej, ale także reszty świata.
Hwang Dong-hyuk zresztą od początku nie krył, iż jego serial ma wymiar uniwersalny. W finałowej scenie chciał pokazać, iż rozgrywka odbywa się równolegle w innych częściach globu. To nie Los Angeles było tu istotne, ale fakt, iż system wyzysku nie zna granic.
- SPRAWDŹ TEŻ: Zakończenie "Squid Game" wbija w fotel. Co naprawdę oznacza ostatnia scena? Będziesz zaskoczony!
