Netflix długo trzymał w sekrecie, jak będzie wyglądało to cameo w 2. sezonie „Wednesday”. Czy koniec końców było na co czekać? Zdaniem wielu fanów – ani trochę. Sprawdzamy, na czym dokładnie polegało.
2. sezon „Wednesday” przyciągnął sporo gwiazd, ale to cameo Lady Gagi Netflix uznał za adekwatne do wykorzystania w marketingu drugiej połowy odcinków. Czy rola, którą ikona popu odegrała w samych odcinkach, uzasadniła taki szum w promocji serialu? Reakcja fanów mówi, iż nie.
Wednesday sezon 2 – ile trwa cameo Lady Gagi?
Dobrze, iż udział Lady Gagi w 2. sezonie „Wednesday” nie ograniczył się tylko do scen(y) z Rosaline Rotwood, czyli legendarną nauczycielką w Akademii Nevermore – piosenkarka zagwarantowała przebojowi Netfliksa nowy muzyczny hit (a teledysk wyreżyserował sam Tim Burton). Dobrze – bo bez tego fanom zostałoby rozczarowujące i króciutkie cameo, które Netflix opisywał jako „kluczową rolę”.
W samym serialu szum medialny wokół piosenkarki zaowocował sceną, której czas trwania Screen Rant podliczył na raptem 1 minutę i 50 sekund (dla kontekstu: cały odcinek z Rotwood trwał niespełna pół godziny, a łącznie odsłon w tej serii było osiem).

Co mówią fani? Powyższy serwis wskazuje, iż reakcja na postać Gagi jest podzielona – mnóstwo widzów narzeka w sieci, iż unikalny casting został „zmarnowany” na znikomą rolę zmarłej profesorki. Na plus wypadła ekranowa obecność, którą piosenkarka zdołała zbudować w krótkim czasie – co więcej, bez niej nie byłoby jednego z lepszych wątków tego sezonu (który, swoją drogą, nawiązuje do tego filmowego klasyka).
Gagę usłyszeliśmy też w popularnej wśród widzów scenie tańca – to właśnie w jej nową piosenkę, „The Dead Dance”, oprawiono sekwencję z Enid (Emma Myers) i Agnes (Evie Templeton). Swoją drogą, jeżeli sądziliście, iż między tymi dwiema bohaterkami może dojść do wątku romantycznego, zerknijcie, co powiedziała o tym sama aktorka.
Sprawdźcie też, co Serialowa sądzi o poziomie najnowszych odcinków: „Wednesday” sezon 2 część 2 – recenzja.