Finał 2. sezonu „Squid Game” był z pewnością najbardziej emocjonującą odsłoną nowej serii hitu Netfliksa. Co dokładnie stało się w ostatnich chwilach tego sezonu? A co może wydarzyć się dalej? Spoilery w dalszej części.
2. sezon „Squid Game” zakończył się wybuchowo. W 7. odcinku nowej serii byliśmy świadkami buntu graczy prowadzonych przez Gi-huna (Lee Jung-jae) przeciwko organizatorom rozgrywek. Rewolta ostatecznie się nie powiodła, a czego możemy spodziewać się dalej? Wyjaśniamy zakończenie 2. sezonu „Squid Game”.
Squid Game sezon 2 – wyjaśniamy finał. Co się tam stało?
Tuż po zamieszkach między zwaśnionymi grupami graczy głosującymi „za” i „przeciw” kontynuowaniu igrzysk, strażnicy wtargnęli do wielkiej noclegowni, by pozbyć się ciał i spacyfikować niesfornych graczy. Tymczasem Gi-hun wcielił w życie swój przewrotny plan, by obezwładnić strażników, przejąć ich broń i wziąć szturmem kontrolę nad miejscem. Widzimy, jak grupa ochotników udaje się wraz z nim na istną wojnę, by dostać się do Lidera i na zawsze zakończyć rozgrywki.
Gi-hun nie wie jednak, iż zamaskowany Lider to tak naprawdę In-ho (Lee Byung-hun), gracz 001, który u jego boku walczy na śmierć i życie z tabunem uzbrojonych po zęby strażników. Gdy tylko nadarza się okazja, In-ho rozdziela się od reszty, by dotrzeć do swojej siedziby, przebrać się w strój Lidera i zlikwidować osłabionych buntowników. Wszyscy, którzy biorą udział w walkach, giną – wśród nich jest m.in. gracz 246 (Lee Jin-wook), czyli ojciec dziewczynki chorej na raka – podczas gdy Gi-hun zostaje przy życiu.
Główny bohater zmuszony jest także obserwować, jak jego dobry przyjaciel, Jung-bae (Lee Seo-hwan), zostaje śmiertelnie postrzelony przez Lidera, który kilka sekund wcześniej zwraca się do gracza 456, mówiąc: „Dobrze się bawiłeś? Takie są konsekwencje twojej zabawy w bohatera”. Gdy Gi-hun przeżywa stratę przyjaciela, 2. sezon „Squid Game” się kończy, aczkolwiek wydaje się, iż powrót Lidera przywróci „równowagę” w igrzyskach, co oznacza, iż główny bohater najpewniej wróci na arenę.
Tam czekać na niego będą Hyun-ju (Park Sung-hoon), transpłciowa zawodniczka nr 120, i Dae-ho (Kang Ha-neul), tchórzliwy żołnierz, a zarazem gracz z numerem 388, którzy cudem wyszli cało ze starcia ze strażnikami. Na ten moment nie wiadomo, ilu dokładnie zostało graczy (przed buntem było ich 95), ale wszystko wskazuje na to, iż Front Man będzie dążył do kontynuowania rozgrywek. To zobaczymy w trzecim, a zarazem ostatnim sezonie, którego premiera odbędzie się w 2025 roku.
W oczekiwaniu na kolejne odcinki koniecznie sprawdźcie nasze wyjaśnienie twistu z graczem 001 ze „Squid Game”, jak również tego, czemu Sprzedawca zginął tak szybko. W międzyczasie rzućcie okiem, skąd wziął się podział „Squid Game” na trzy sezony. Na koniec zachęcamy was, by zapoznać się z naszą opinią o kontynuacji: Squid Game sezon 2 – recenzja.