Doniesienia ws. Kozidrak wywołały poruszenie. W końcu sama zabrała głos
Odkąd pod koniec listopada ubiegłego roku Beata Kozidrak odwołała kilka najbliższych koncertów, cały kraj śledzi, co dzieje się z gwiazdą. gwałtownie okazało się bowiem, iż sprawa jest poważniejsza, niż mogłoby się wydawać; świadczy o tym całkowite wycofanie się z publicznej działalności na dłuższy czas. Jak wynika z oficjalnego profilu Bajmu, wznowienie odwołanej trasy zaplanowane jest dopiero na końcówkę tego roku.Reklama
Nieco ponad dwa miesiące temu gwiazda postanowiła przerwać milczenie. Pod koniec stycznia opublikowała w sieci krótkie nagranie, w którym podziękowała fanom za wsparcie.
"Kochani moi, jestem w trakcie leczenia. Choroba zaskoczyła mnie tak nagle. Mnie, jak i was oczywiście. Wszyscy byliśmy chyba na to nieprzygotowani. (...) To jeszcze chwilę potrwa, ale jestem na to gotowa. I zrobię wszystko, żeby znowu stanąć na scenie. A wtedy rozniosę ją i zaśpiewam razem z wami" - zadeklarowała.
W obliczu najnowszych doniesień pojawiła się nadzieja, iż moment ten może nastąpić już niebawem...
Sprzeczne sygnały ws. Beaty Kozidrak. Ogłoszono to raptem dzień przed
A wszystko to za sprawą zapowiedzi wręczenia Kozidrak Złotego Fryderyka za całokształt twórczości na zbliżającej się wielkimi krokami gali. Jeszcze kilka dni temu twierdzono, iż jest szansa nie tylko na odebranie statuetki przez wokalistkę, ale i na jej występ na scenie.
"W tej chwili jeszcze wszystkie karty są na stole. (...) Cały czas czekamy na informacje od managementu artystki, czy pojawi się ona na gali. Możliwe, iż dostaniemy tę wiadomość w ostatniej chwili, tuż przed galą wręczenia Fryderyków" - mówiła jeszcze niedawno Katarzyna Kowalewska, reprezentująca Związek Producentów Audio Video, w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Na dwa dni przed wydarzeniem pojawiły się jednak plotki, iż Kozidrak nie będzie na nim obecna.
"Wszyscy do ostatniej chwili mieliśmy nadzieję, iż Beata pojawi się osobiście, by odebrać nagrodę, a może choćby wystąpić dla zgromadzonej publiczności i widzów. Niestety, z powodów zdrowotnych nie będzie to możliwe" - zdradziła Pudelkowi jedna z osób zaangażowanych w produkcję gali Fryderyków.
Teraz okazało się, że... to nieprawda.
Najnowsze doniesienia ws. Kozidrak budzą wątpliwości. Ale jeszcze wciąż jest nadzieja
Głos w sprawie ponownie zabrała Katarzyna Kowalewska.
"Nie wiem, skąd w portalach plotkarskich wzięła się ta informacja. Na pewno nie pochodzi ona od nas. My nic takiego nie wiemy. Na razie nic nie jest przesądzone, bo jeszcze nie ma decyzji w sprawie występu Beaty Kozidrak. Jak tylko będzie, podamy ją do publicznej wiadomości" - zdradziła w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Jak na razie na oficjalnych profilach Festiwalu nie znalazło się żadne ogłoszenie na ten temat. Na dzień przed galą, która odbędzie się w sobotę, 5 kwietnia w Krakowie, wciąż nie wiadomo więc, czy Kozidrak się na niej pojawi.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też: