Bruce Springsteen może niedługo opowiedzieć kolejną część swojej historii.
Scott Cooper, reżyser i scenarzysta filmu „Springsteen: Ocal mnie od nicości”, zdradził, iż artysta już rozmawia z nim o możliwym sequelu. W środę, podczas otwarcia festiwalu AFI Fest, powiedział:
Myślę, iż skoro można nakręcić cztery filmy o Beatlesach, to można też zrobić kilka o Bruce’u Springsteenie. W życiu Bruce’a jest wiele rozdziałów, które idealnie nadają się na film. To coś, o czym naprawdę rozmawialiśmy z Brucem. Myślę, iż bardzo pokochał ten film i cały proces jego tworzenia. Czuje się niezwykle komfortowo z tym, iż ktoś opowiada o tak bolesnym okresie jego życia. Trzeba by zapytać jego samego, ale mam wrażenie, iż jest gotowy na więcej.
Zapytany o to, kto mógłby wcielić się w Courteney Cox, jeżeli w ewentualnej kontynuacji pojawi się słynny teledysk do „Dancing in the Dark” w reżyserii Briana De Palmy, reżyser zażartował:
O mój Boże, to świetne pytanie. Nie wiem, czy Courteney Cox ma dzieci, ale jeżeli tak, to może któraś z nich.
Film „Springsteen: Ocal mnie od nicości” opowiada o procesie powstawania albumu „Nebraska” z 1982 roku. Produkcja pokazuje artystę w momencie życiowego kryzysu, zmagającego się z depresją i wspomnieniami trudnego dzieciństwa. W postać muzyka wciela się Jeremy Allen White, znany m.in. z serialu „The Bear”. W filmie występują także Odessa Young jako jego partnerka oraz Jeremy Strong w roli menedżera Jona Landaua.

















